Do przerwy gra Polaków była przeciętna. Stwarzaliśmy sobie sytuacje strzeleckie, ale nie umieliśmy ich wykorzystać. Najlepszą miał Tomasz Frankowski, ale nie sięgnął piłki. "O tej połowie powinniśmy jak najszybciej zapomnieć" - powiedział po meczu trener Lecha Poznań, Franciszek Smuda.

Po przerwie Polacy ruszyli do przodu. Atakowaliśmy rywali już na ich połowie. Od razu przyniosło to efekt - Duńczycy zaczęli się gubić i kilka razy mieliśmy szanse wyrównać. W 51 minucie Maciej Żurawski świetnie złożył się w polu karnym, ale duński bramkarz nie dał się pokonać.

W 64 minucie padł drugi gol dla Danii. Michał Żewłakow nie zdążył przeciąć świetnego podania do Rommedahla, a ten minął Jerzego Dudka i posłał piłkę do pustej bramki. Do końca spotkania obydwa zespoły próbowały zmienić wynik, ale gole już nie padły.

"W drugiej połowie oglądaliśmy zupełnie innych piłkarzy" - ocenił Smuda. Mamy zawodników, którzy potrafią stworzyć drużynę walczącą o wszystko. Jednak trener Lecha jest zdziwiony, że Beenhakker ściągnął do drużyny starszych graczy. "Powinien stawiać na młodych, bo inaczej oni się nie rozwiną" - stwierdził Smuda. Towarzyskie mecze właśnie od tego są. Przecież pierwszego gola dla Danii strzelił debiutant.

Mecz z Danią był dla Beenhakkera jedynym sprawdzianem przed meczem z Finlandią 2 września, zaczynającym nasze eliminacje do Mistrzostw Europy 2008. Na razie trudno ocenić, czy holenderski szkoleniowiec wniósł coś do gry biało-czerwonych, czy nie. Piłkarzy miał do dyspozycji tylko dwa dni, ale w trakcie sezonu trudno o więcej. Finlandia dzisiaj przegrała z Irlandią Północną u siebie 1:2 (0:1).

To jeden ze słabszych debiutów trenerskich w ostatnich 25 latach. W tym czasie tylko dwóch selekcjonerów miało gorszy debiut - Jerzy Engel, 26 stycznia 2000, Hiszpania - Polska 3:0 i Władysław Stachurski, 19 lutego 1996, Japonia - Polska 5:0. Identycznie jak Beenhakker zaczynał obydwie swoje kadencje Antoni Piechniczek - 2 czerwca 1996 Rosja - Polska 2:0 i 25 marca 1981 Rumunia - Polska 2:0. Miejmy nadzieję, że debiut Holendra przed własną publicznością, 2 września w eliminacjach przeciwko Finlandii, będzie dużo lepszy.

Dania - Polska 2:0 (1:0)

Reklama

Bramki: 1:0 Bendtner 32, 2:0 Rommedahl 64.

Żółta kartka: Jop (Polska)

Składy:

Dania: Sorensen - Jacobsen, Gravgaard, Agger, N. Jensen (46 C. Jensen), Rommedahl (74 Lovenkrands), Gravesen, Wuuml;rtz (51 Helveg), Jorgensen (77 Kristiansen), Kahlenberg, Bendtner (66 Junker)
Polska: Dudek - Żewłakow, Jop, Bąk, Gancarczyk (46 Golański), Smolarek (63 Jeleń), Radomski, Szymkowiak (74 Mila), Krzynoacute;wek, Frankowski, Żurawski