Będzie to pierwszy mecz na korcie numer 18. i rozpocznie się o godzinie 13.00 czasu polskiego.

Li ma szansę na rewanż za ubiegłoroczną porażkę w trzeciej rundzie londyńskiej imprezy. Chinka wygrała z Radwańską w 2008 roku na twardej nawierzchni w Monterrey.

Reklama

"Li ma słabe kolana, których kontuzje ciągle się odnawiają. Dlatego trzeba ją przede wszystkim zmusić do biegania i narzucić jej od początku ostre tempo gry. Jeśli Isia będzie tak serwować i grać jak w dotychczasowych meczach, to będę spokojny o wynik" - powiedział PAP ojciec i trener krakowianki Robert Radwański.

Polka w trzech meczach w Wimbledonie nie straciła seta, a także nie przegrała gema przy własnym podaniu.

"To naprawdę rzadkość, nawet wśród czołowych tenisistek świata. Agnieszka popełniła dotychczas tylko jeden podwójny błąd i nie straciła swojego gema, a także regularnie serwuje z prędkością ponad 170 km/godz. Do tego jeszcze umiejętnie oszczędza siły, wygrywając mecze jak najmniejszym ich nakładem, więc wszystkie atuty są po jej stronie, choć na pewno to nie będzie łatwy mecz" - ocenił kapitan reprezentacji Polski w rozgrywkach o Fed Cup Tomasz Wiktorowski.

Reklama

Radwańska broni 500 punktów za ubiegłoroczny ćwierćfinał. Dojście do czwartej rundy dało jej dopiero 340 pkt i premię w wysokości 62,5 tysiąca funtów. Zwycięstwo nad Li zapewni Polce czek na 125 tys. funtów.

Wieczorem swój pierwszy mecz w grze mieszanej - w drugiej rundzie (w pierwszej mieli "wolny los") - dokończą Marcin Matkowski i Włoszka Tathiana Garbin (nr 16.). Ich pojedynek z Brytyjczykami Anną Smith i Jonathanem Marrayem przerwano w sobotę w wyniku zapadających ciemności przy stanie 6:7 (6-8), 7:6 (7-3), 3:3.

W tej samej fazie miksta wystąpi Alicja Rosolska i Słowak Igor Zelenay, którzy zastąpili w ostatniej chwili inną parę. Zagrają przeciwko Ukraince Katerynie Bondarenko i Australijczykowi Jordanowi Kerrowi.