Władze klubu El-Jaish zaproponowały Jurasikowi obniżenie kontraktu. On oczywiście się na to nie zgodził i zaczęły się problemy. Polak usłyszał, że może wracać do kraju.

Poszedłem do polskiego konsulatu w Doha i tam pracownicy skontaktowali się z władzami klubu. W klubie obiecali, że paszport i wizę wyjazdową dostanę w czwartek. Ale w czwartek w klubie usłyszałem, że brakuje jednego podpisu jednego pracownika. Pytałem kiedy oddadzą mi paszport, ale wciąż mówili "maybe tomorrow" albo "Insza'allah", co znaczy "jak Allah da" - mówi "Faktowi" Jurasik.

Reklama

Według najnowszych informacji Katarczycy wreszcie oddali dokumenty Jurasikowi, a ten opuścił ich kraj. Szczypiornista we wtorek wieczorem ma być już w Polsce - informuje sport.pl.