Schumacher junior w kwietniu 2019 po raz pierwszy testował bolid F1. Na torze w Bahrajnie jeździł Ferrari SF90. Testy były - w ocenie przedstawicieli teamu - bardzo udane.

Mick jest przez Ferrari wspierany jako kierowca Formuły 2 i może brać udział w testach bolidów. Także wyniki uzyskiwane przez niego na symulatorze są bardzo obiecujące.

"Praca z Mickiem jest naprawdę przyjemna. Chętnie się uczy, bardzo się angażuje. Widać, że ma talent, wierzę, iż w przyszłości będzie startował w F1" - uważa szef teamu Ferrari Mattia Binotto.

Reklama

Schumacher, który w 2018 roku był mistrzem Europy Formuły 3, w styczniu 2019 podpisał kontrakt ze szkolącą młodych kierowców Ferrari Driver Academy (FDA). Opieką ze strony akademii będzie objęty jeszcze przez dwa lata.

Reklama

Jego ojciec Michael 29 grudnia 2013 roku, kilka dni przed 45. urodzinami, podczas jazdy na nartach we francuskim Meribel uderzył głową o skałę. Natychmiast został przewieziony do szpitala w Grenoble, gdzie lekarze określili jego stan jako krytyczny, ale udało mi się go utrzymać przy życiu. Od września 2014 pozostaje pod opieką lekarzy w swojej posiadłości w Gland. W mediach pojawiają się informacje o ogromnych kosztach leczenia i rehabilitacji słynnego kierowcy. Według ostatnich doniesień tygodniowo jego rodzina wydaje z tego tytułu ok. 60 tys. euro. Aby zdobyć środki finansowe, rodzina - jak piszą media - wyprzedaje majątek. Te informacje dementowała jednak menedżerka i rzeczniczka prasowa zawodnika Sabine Kehm, która kieruje teraz również karierą Schumachera juniora.

Reklama

Ostatnio pojawiły się informacje, że stan zdrowia Schumachera seniora się poprawia. Prezydent Międzynarodowej Federacja Samochodowej (FIA) Francuz Jean Todt potwierdził, że wspólnie oglądali w telewizji jeden z ostatnich wyścigów F1.