Polacy odnieśli drugie z rzędu wysokie zwycięstwo w grupie D (w środę byli lepsi od Portugalii 83:57) mając przewagę pod tablicami (35:27), a przede wszystkim dobrą skuteczność rzutów za dwa punkty (69 proc. - 28/41). Liderem zespołu był Maciej Lampe, który od nowego sezonu grać będzie w lidze chińskiej. Uzyskał 25 punktów trafiając 10 z 12 rzutów za dwa, wszystkie pięć wolnych i miał osiem zbiórek.
Równie skuteczni i efektowni byli Mateusz Ponitka - 14 pkt, siedem zbiórek i cztery asysty oraz amerykański rozgrywający z polskim paszportem A.J. Slaughter - 13 pkt, sześć asyst i cztery zbiórki.
Podopieczni trenera Mike'a Taylora rozpoczęli mecz znakomitą ofensywą - prowadzili 12:0 po trzech minutach, a w pierwszej kwarcie zdobyli aż 34 pkt. Ich początkowa przewaga nie wzrastała jednak od połowy pierwszej kwarty, bo szwankowała obrona.
Białorusini łatwo zdobywali punkty, a nie do zatrzymania był 24-letni Witalij Ljutycz, który tylko w pierwszej kwarcie uzyskał 14 pkt (w całym spotkaniu 23). Na początku drugiej kwarty gospodarze zbliżyli się do Polaków na dwa punkty (35:37). Nie zdołali jednak doprowadzić do remisu, choć walka była wyrównana a prowadzenie podopiecznych trenera Taylora kilkupunktowe.
Po 20 minutach Polska wygrywała 53:48, a Białorusini, których prowadzi znany z pracy w polskiej lidze Aliaksandr Krutikow, mieli aż 20 pkt na koncie uzyskanych z kontrataków. Groźny był w nich nie tylko Ljutycz, ale także 36-letni Aliaksandr Kudriawcew, były gracz AZS Koszalin, Astorii Bydgoszcz i Czarnych Słupsk.
Po przerwie obraz gry uległ zmianie. Polacy do dobrej skuteczności dołożyli w końcu lepszą defensywę. Już pod koniec trzeciej odsłony po rzucie zza linii 6,75 m Slaughtera uzyskali 15-punktowa przewagę (71:56). Powiększali ją w czwartej kwarcie kontrolując przebieg rywalizacji.
Nadal bardzo aktywny w ataku był Lampe, który znalazł wsparcie ze strony rezerwowego Przemysława Zamojskiego. To po akcjach tych zawodników, w tym dwóch kolejnych rzutach za trzy punkty skrzydłowego Stelmetu BC Zielona Góra, Polska objęła w 37. minucie najwyższe, 24-punktowe prowadzenie (95:71).
Białoruś - Polska 79:97 (28:34, 20:19, 13:20, 18:24)
Polska: Maciej Lampe 25, Przemysław Zamojski 15, Mateusz Ponitka 14, A.J. Slaughter 13, Adam Waczyński 9, Łukasz Koszarek 9, Tomasz Gielo 4, Szymon Szewczyk 4, Adam Hrycaniuk 2, Michał Sokołowski 2, Aleksander Czyż 0, Robert Skibniewski 0;
Białoruś: Witali Ljutycz 23, Artsiom Parachowski 14, Aliaksandr Kudriawcew 10, Aliaksandr Pustogwar 8, Aliaksandr Semianiuk 6, Mikita Mieszczeriakow 5, Maksim Salasz 5, Maalik Wayns 4, Roman Rubinsztejn 4, Aliaksei Trastsinecki 0, Kiryl Sitnik 0, Wiaczasław Korcz 0