Harden zaliczył 40 punktów oraz miał 11 asyst i 10 zbiórek. Świetnie zagrał również Montrezl Harrell. W ciągu 25 minut zdobył 28 punktów, imponując skutecznością - trafił 12 z 13 rzutów.
Raptors, którzy zajmują drugie miejsce na Wschodzie, ponieśli porażkę mimo dobrej postawy DeMara DeRozana, który uzyskał 36 punktów, oraz DeMarre'a Carrolla, który wyrównał rekord życiowy - 26 punktów.
W Phoenix miejscowi Suns przegrali z obrońcami tytułu Cleveland Cavaliers 116:120. Bohaterem spotkania był LeBron James. Lider "Kawalerzystów" zdobył 28 punktów, z czego 12 w ostatniej kwarcie. W tym okresie gry trafił m.in. trzykrotnie za trzy punkty, a na 44 sekundy przed końcową syreną popisał się fantastycznym dwutaktem, dając prowadzenie gościom 120:114.
"To właśnie takie akcje czynią go wielkim zawodnikiem. Wiedzieliśmy, że on chce mieć piłkę w swoich rękach. Dostał ją i zrobił swoje" - skomentował Devin Booker, zdobywca 28 punktów dla Suns. Więcej - 31 punktów - uzyskał dla gospodarzy Eric Bledsoe.
Golden State Warriors, mający najlepszy bilans w lidze (32 zwycięstw i 6 porażek), pokonali w wyjazdowym meczu w derbach Kalifornii Sacramento Kings 117:106. Stephen Curry rzucił 30 punktów, trafiając pięciokrotnie za trzy, a Kevin Durant popisał się 28 punktami, 7 zbiórkami, 6 asystami i 4 blokami. "Wojownicy" odnieśli 17. zwycięstwo z rzędu.
W zakończonym w niedzielę późnym wieczorem czasu polskiego meczu Washington Wizards Marcina Gortata wygrali na wyjeździe z Milwaukee Bucks 107:101. Polski koszykarz zdobył siedem punktów i miał 12 zbiórek. "Czarodzieje" drugi raz w sezonie osiągnęli równy bilans: mają po 18 zwycięstw i porażek. Było to pierwsze wyjazdowe zwycięstwo Wizards w nowym roku.