Określenie Magic przylgnęło do niego i właśnie z nim kojarzy się milionom fanów na całym świecie. Użył go po raz pierwszy w odniesieniu do gry... 15-letniego Johnsona dziennikarz "Lansing State Journal" Fred Stabley Jr po jednym z meczów drużyny szkoły średniej z rodzinnej miejscowości młodego koszykarza, w którym zdobył on 36 pkt, miał 18 zbiórek i 16 asyst.

Reklama

To właśnie te ostatnie - piłki podawane do kolegów bez patrzenia w ich kierunku - stały się jednym z firmowych zagrań mającego 206 cm wzrostu koszykarza. Magic zajmuje piąte miejsce na liście wszech czasów NBA w klasyfikacji asyst (10 141).

W 1979 roku zdobył mistrzostwo NCAA z Michigan State University i zaraz został wybrany w drafcie z numerem jeden przez Lakers. Początkowo asystował jednemu z najsłynniejszych graczy ligi - Kareemowi Abdul Jabarowi, by stać się potem samodzielnym liderem "Jeziorowców". Już w pierwszym sezonie zdobył z drużyną mistrzostwo NBA i jako najmłodszy zawodnik w historii, mając 20 lat, został uznany najlepszym graczem finałów (MVP). Z kolejnych mistrzowskich pierścieni cieszył się w 1982, 1985, 1987 i 1988 roku, zaś z wyróżnienia MVP finałów - w 1982 i 1987.

Wybierany był też trzykrotnie najlepszym graczem sezonu zasadniczego (1987, 1989 i 1990), co sprawiło, że stał się jednym z najlepszych koszykarzy USA lat 80. XX wieku.

Reklama

7 listopada 1991 roku na konferencji prasowej zaszokował cały świat, przyznając się przed kamerami, iż jest nosicielem wirusa HIV i że kończy karierę. Był pierwszym sportowcem, który przyznał się publicznie do tego faktu. Mimo to został wybrany przez kibiców do pierwszej piątki Zachodu w Meczu Gwiazd. Poprowadził zespół do zwycięstwa 153:113 i został wybrany MVP meczu - zdobył 25 pkt miał dziewięć asyst i pięć zbiórek. W All Star wystąpił w karierze 12 razy, a najlepszym graczem tego spotkania był wybierany dwukrotnie (1990, 1992). W lutym 1992 Lakers zastrzegli koszulkę z jego numerem - 32.

Wystąpił też na igrzyskach w Barcelonie 1992, doprowadzając słynny Dream Team do złotego medalu. To był pierwszy turniej olimpijski z udziałem zawodowców z NBA. Reprezentację USA tworzyły największe gwiazdy - oprócz Johnsona: Michael Jordan, Larry Bird, Charles Barkley czy Patrick Ewing.

Próbował swych sił w roli trenera i przez rok prowadził drużynę Lakers (1993-1994). Objął też funkcję wiceprezesa kalifornijskiego klubu, został też współwłaścicielem drużyny (pięć procent udziałów). W styczniu 1996 roku po raz trzeci wrócił na parkiety NBA sprzedając wcześniej udziały w Los Angeles, gdyż zgodnie z przepisami ligi zawodnik występujący na parkiecie nie mógł być właścicielem klubu. W maju tamtego roku znowu pożegnał się z kibicami.

Rywalizacja na parkiecie ciągnęła go jednak nadal - w 1999 został zawodnikiem szwedzkiego klubu M-7 z Boras, a w sezonie 2000/01 podpisał kontrakt z duńską drużyną Great Danes. Po tych skandynawskich przygodach zakończył karierę sportową na zawsze. W 2002 r. został wprowadzony do Galerii Sław NBA. W listopadzie kolejnego roku odsłonięto jego pomnik w East Lansing w stanie Michigan, przed halą, w której Johnson zdobył razem z kolegami mistrzostwo ligi akademickiej.

Pomnik wystawiono mu także przed halą Staples Center w Los Angeles. W uroczystości w "Mieście Aniołów" wzięło udział około tysiąca osób, także przyjaciele Johnsona z zespołu Lakers Kareem Abdul-Jabbar i James Worthy, ponadto główny komisarz NBA David Stern oraz burmistrz Los Angeles Jim Hahn.

"Ten pomnik symbolizuje cały wspaniały zespół Lakers. Kiedy rozpoczynałem karierę w NBA nie przeszło mi nawet przez myśl, że doczekam takiej chwili" - powiedział ze łzami w oczach Earvin Magic Johnson w momencie odsłonięcia rzeźby.

W 905 meczach rozegranych w NBA zdobył 17 707 pkt, miał 6559 zbiórek i 10141 asyst, co daje średnie 19,5 pkt, 7,2 zbiórek i 11,2 asyst w meczu.

W 2012 roku został współwłaścicielem klubu baseballowego Los Angeles Dodgers, a dwa lata później właścicielem zespołu koszykarek Los Angeles Sparks. Od 2017 roku był prezydentem Lakers, ale w kwietniu ustąpił ze stanowiska, po tym jak "Jeziorowcy", mimo tego, że sprowadzili z Cleveland Cavaliers największą gwiazdę NBA LeBrona Jamesa, nie zakwalifikowali się do fazy play off.