Przed młodym Polakiem (17 lat), pochodzącym z Sokołowa, otwiera się szansa na zrobienie wielkiej koszykarskiej kariery. W Polsce nikt się na nim nie poznał. Da lata temu rozpoczął naukę w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Kozienicach, ale skończył w niej tylko jedną klasę, bo placówka została zlikwidowana. Nie zainteresowały się też nim tak na serio polskie kluby. Niby składano mu propozycje, ale nie gwarantowano mu prawidłowego rozwoju.

Dlatego od dwóch lat Kuba uczy się i gra w Stanach Zjednoczonych. Szkoła John Carroll High School w Bel-Air zagwarantowała mu trzyletnią naukę i grę w zespole Patriots, ale dawała też możliwość powrotu do Polski, jeśliby nie mógł sobie poradzić lub źle się czuł w poza ojczyzną.

Od początku pobytu w szkole oprócz normalnych treningów z kolegami Kuśmieruk ma specjalne indywidualne zajęcia, które prowadzi utytułowany trener Tony Martin. Uczy się szybkości, zwrotności, wytrzymałości, techniki i taktyki. Kuba pracuje jak za dwóch i to przynosi efekty. W tym roku latem brał, już po raz drugi, lekcje u Davida Thorpa, trenera NBA i analityka telewizji ESPN w jego centrum treningowym w Bradenton na Florydzie.

"Trenując z Kubą byłem pod wrażeniem nie tylko jego nieziemskich warunków fizycznych, ale przede wszystkim gotowości do bardzo ciężkiej pracy" - chwali Polaka David Thorpe.

We wrześniu Kuba rozpoczął ostatni rok nauki i gry w szkole John Carroll, który zadecyduje o jego dalszym losie. Zainteresowanie młodym polskim "wielkoludem" jest bardzo duże. Kuśmieruka chcą widzieć w słynnym uniwersytecie Georgetown, który wychował między innymi Patricka Ewinga i Dikembe Mutombo. Propozycje nadeszły także z uniwersytetów La Salle, Valparaiso, Florida State.

"Nie wiem jeszcze, którą uczelnię wybiorę" - zwierza się Kuśmieruk. "Muszę się porządnie zastanowić. Teraz myślę o poprawieniu mojej gry. Rozgrywki ligi uniwersyteckiej to znacznie wyższy poziom i trzeba być do nich dobrze przygotowanym. A NBA? To przecież marzenie każdego koszykarza, również moje. Trenerzy mówią, że mam spore szanse. Postaram się więc je wykorzystać" - dodaje zawodnik, który nie chce, by mówiono o nim tylko w związku z jego warunkami fizycznymi.









Reklama