Spotkanie wyrównane było tylko na początku, później dominacja Heat nie podlegała dyskusji. Po pierwszej połowie gospodarze wygrywali 61:46, a w trzeciej kwarcie powiększyli przewagę do 33 punktów.
Moi zawodnicy zaprezentowali dojrzałe, profesjonalne podejście do meczu. Jesteśmy już blisko awansu, ale wciąż trzeba wykonać ostatni krok - powiedział trener Heat Erik Spoelstra.
Nigdy w historii NBA nie zdarzyło się, aby zespół prowadzący 3-0 przegrał serię.
Miami rozbiło rywali, choć słabszy dzień miał lider zespołu Jimmy Butler. Trafił tylko pięć z 16 rzutów i zdobył 16 punktów.
Najskuteczniejszy w drużynie Heat okazał się Gabe Vincent, który uzyskał 29 punktów (rekord kariery) trafiając 11 z 14 rzutów z gry.
Wśród pokonanych najlepszy był Jayson Tatum - 14 pkt i 10 zbiórek.
Mecz numer cztery zaplanowano na wtorek, również w Miami.
W finale Konferencji Zachodniej ekipa Denver Nuggets wygrywa 3-0 z Los Angeles Lakers. Drużyna ze stanu Kolorado zamknąć rywalizację będzie mogła już w poniedziałek.