Klasyfikacja dziennika "Przegląd Sportowy" i PZLA tworzona jest na podstawie punktów przyznawanych m.in. za miejsca w najważniejszych imprezach międzynarodowych i krajowych oraz za uzyskane rezultaty.

Włodarczyk zajęła pierwsze miejsce w rankingu po raz dziewiąty. Podopieczna Krzysztofa Kaliszewskiego umocniła się na pozycji samodzielnej liderki w liczbie zwycięstw w Złotych Kolcach. Już rok temu wyprzedziła siedmiokrotną medalistkę igrzysk olimpijskich Irenę Szewińską, która była laureatką w latach 1971-1977.

Druga w tegorocznym rankingu była podwójna złota medalistka mistrzostw Europy w Berlinie na 400 i 4x400 m Justyna Święty-Ersetic (AZS AWF Katowice), a trzecia mistrzyni Starego Kontynentu w pchnięciu kulą Paulina Guba (AZS UMCS Lublin).

Reklama

Rekordzistki świata na gali nie było, ale przemówiła z ekranu podkreślając, że każde kolejne wyróżnienie w tym konkursie jest dla niej bardzo ważne i cenne.

Po raz pierwszy w rankingu mężczyzn zwyciężył młociarz Wojciech Nowicki. Rok 2018 był dla podopiecznego trenerki Malwiny Wojtulewicz pasmem sukcesów, z których najważniejszym jest zwycięstwo w Berlinie podczas ME. W klasyfikacji wyprzedził mistrza Europy na 800 metrów Adama Kszczota (RKS Łódź) i wicemistrza Starego Kontynentu na 1500 m Marcina Lewandowskiego (CWZS Zawisza Bydgoszcz SL).

Nowicki wspomniał, że cały czas - także odbierając nagrody - stara się być spokojny.

Reklama

"To bardzo prestiżowa nagroda. Dziękuję przede wszystkim mojej żonie, osobie bardzo cierpliwej i wyrozumiałej, bo przecież przez wiele dni w roku nie ma mnie w domu. Nadal jeszcze jednak chce, żebym wracał, więc mnie kocha. Chciałbym życzyć nam wszystkim - sportowcom, żebyśmy wynik medalowy z Berlina powtórzyli na mistrzostwach świata w 2019 roku bądź rok później na igrzyskach" - powiedział Nowicki.

Specjalną nagrodę przyznaną przez prezydenta Andrzeja Dudę - puchar dla najlepszego sportowca roku stulecia odzyskania niepodległości przez Polskę otrzymała Święty-Ersetic.

"Jestem ogromnie zaskoczona tym wyróżnieniem. Ten rok był dla mnie wspaniały. Mam nadzieję, że to nie koniec, ale zapowiedź tego, co będzie na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Chcemy z trenerem Aleksandrem Matusińskim sięgać po kolejne sukcesy" - przyznała.

Odkryciem roku wybrano sprinterkę Martynę Kotwiłę (RLTL ZTE Radom). Paralekkoatletami roku zostali Lucyna Kornobys (pchnięcie kulą, rzut oszczepem i dyskiem) i Maciej Lepiato (skok wzwyż). Trenerem Roku 2018 został Matusiński.

"90 procent mojej nagrody to twoje osiągnięcia. Gdyby nie ty - nie byłoby mnie tutaj" - powiedział Matusiński zwracając się do Święty-Ersetic.

Zawodniczka przyznała, że w trakcie przygotowań nie zawsze jest łatwo i kolorowo, a szkoleniowiec musi znosić jej "humory".

"Dziękuję rodzicom - za to, że we wszystkim wspierają mnie na co dzień. Pozdrawiam +Grażynki+ ze sztafety - bez nich tych sukcesów by nie było" - powiedziała Święty-Ersetic.

W kategorii modernizacja infrastruktury lekkoatletycznej wyróżniona została firma TAMEX. Za Imprezę Roku uznano Memoriał Kamili Skolimowskiej, który odbył się na Stadionie Śląskim w Chorzowie.

Tegoroczne nagrody przyznano po raz 49. Pierwszymi laureatami Złotych Kolców w 1970 roku byli płotkarka Teresa Sukniewicz i biegający średnie dystanse Henryk Szordykowski.