Zjazd na skibobie zakończony wywrotką, ślizg na oponie, czy rzucanie się śnieżkami, to największa frajda dla mistrza. Chopra poczuł się na tyle pewnie na śniegu, że próbował nawet rozbiegu z oszczepem, ale rzutu nie oddał, bo na lodowcu było jednak sporo innych turystów.
Wrażenie zrobił na złotym medaliście z Tokio i wicemistrzu globu z Eugene także skok ze spadochronem w towarzystwie instruktora, czym pochwalił się na swoim koncie na jednym z profili społecznościowych.
W igrzyskach w 2021 r. Chopra uzyskał w serii finałowej wynik 87,58 m, wyprzedzając Czecha Jakuba Vadlejcha o blisko metr (86,67). Zdobył tym samym pierwszy złoty medal olimpijski dla Indii w lekkoatletyce. W lipcowych mistrzostwach globu w amerykańskim Eugene był drugi, choć miał lepszy wynik niż w rywalizacji olimpijskiej - 88,13. Musiał uznać wyższość Andersona Petersa z Grenady, który miał aż trzy rzuty powyżej 90 metrów, a w szóstej, ostatniej rzucił 90,54 m.
8 września w Zurychu w ostatnich zawodach Diamentowej Ligi - finale, Hindus oddał rzut na odległość 88,44, który dał mu wygraną i przypieczętował sukces w całym cyklu.
Chopra jest drugim w historii Hindusem, który zdobył indywidualnie złoty medal olimpijski. Kilkanaście lat wcześniej w Pekinie dokonał tego Bindra w konkurencji karabinka pneumatycznego na 10 metrów.