W grach zespołowych, w przypadku Polski są to siatkarze i piłkarze ręczni, premią do podziału będzie 720 tysięcy złotych za pierwsze miejsce, 480 za drugie i 300 tysięcy za trzecie. Nagrody są dokładnie takiej samej wysokości, co cztery lata temu w Londynie - poinformował sekretarz generalny PKOl Adam Krzesiński. Nagrody komitet przyzna także trenerom. Szkoleniowiec mistrza olimpijskiego może liczyć na 60 tysięcy złotych. Za srebrny krążek podopiecznego otrzyma 40, a za brązowy 25 tysięcy.
Chciałem jeszcze zaznaczyć, że Polski Komitet Olimpijski wysyła reprezentację i pokrywa koszty związane z udziałem w igrzyskach ze środków pozyskanych tylko i wyłącznie od sponsorów. Nie korzystamy ze środków publicznych, więc żaden polski podatnik nie wydaje ani złotówki na wyjazd zawodników, a także na pokrycie nagród - zaznaczył Krzesiński.
Medaliści z Rio de Janeiro otrzymają także nagrody finansowe z ministerstwa sportu. Szef resortu Witold Bańka już jakiś czas temu poinformował, że premie będą dwukrotnie wyższe. Złoto zostało wycenione na 64 400 złotych, srebro warte jest teraz 46 000, zaś brąz 36 800. Z kolei mistrzowie olimpijscy mogą liczyć jeszcze na gest sponsora strategicznego PKOl firmę Kulczyk Investment.
Chcemy wasz trud i poświęcenie w sposób szczególny docenić. 494 g waży złoty medal olimpijski w Rio de Janeiro. Problem polega na tym, że tak naprawdę jest srebrny, bo jest w nim zaledwie sześć gram prawdziwego, czystego złota. Dlatego chciałbym zadeklarować, że podobnie jak po igrzyskach w Soczi wszyscy złoci medaliści otrzymają ekwiwalent tego brakującego złota. Jesteście na wagę złota i mamy tego świadomość. Każdemu z was obiecujemy półkilogramową sztabkę. To będzie dla was dodatkowa pamiątka tego wszystkiego, co zrobiliście dla nas w ciągu najlepszych lat swojego życia. Zdobywajcie świat dla siebie, dla nas, dla Polski - powiedział członek zarządu korporacji Jarosław Sroka.