Coś, co na pierwszy rzut oka wygląda na rozprawienie się z jednym z buntowniczych członków stada, jest przy dokładniejszej analizie jedynie ujarzmieniem papierowego tygrysa. Rosyjscy sportowcy będą w Tokio walczyć o olimpijskie medale. Rosyjscy piłkarze będą grać w mistrzostwach Europy. W rosyjskim mieście Sankt Petersburgu odbędą się mecze piłkarskiego Euro. WADA zostawiła zbyt wiele możliwości, by obejść sankcje - uważa "Neue Zuercher Zeitung".

Reklama

Z kolei inny szwajcarski dziennik "Blick" napisał wprost: "Zabrakło odwagi. Jeszcze zbyt wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi. Na przykład: jakie warunki muszą spełnić poszczególni sportowcy, którzy chcą wystąpić w igrzyskach? WADA powinna wziąć przykład z World Athletics (dawniej IAAF) i Sebastiana Coe. Ponieważ lekkoatletyczny związek RUSAF nie chciał współpracować, to zawodnicy są pod jeszcze dokładniejszą lupą, jeśli chcą startować w zawodach, a związek pozostaje zawieszony".

"Tages-Anzeiger" zatytułował swoją stronę: Rosjanie, gratulacje". I dalej można przeczytać: Wprawdzie kara dla Rosjan brzmi jako bardzo surowa, ale jeśli się ją weźmie pod lupę, jest... łagodna. Co się stanie jeśli jakiś kraj będzie przez lata podawać doping swoim sportowcom i to oszustwo zostanie udowodnione? Trochę zostanie ukarane.

Reklama

W całkowicie innym tonie odebrano sankcje dla Rosjan w Hiszpanii. Tam media mówią o najsurowszej karze w historii sportu. Nazywają decyzję WADA wzorcową.

Międzynarodowy Komitet Olimpijski przyjął decyzję WADA z otwartymi rękoma. Ukarano instytucje, a nie bezpośrednio sportowców, dzięki czemu ochroniono tych, co są niewinni - napisano w "El Pais".

"El Mundo" ocenił, że skandal był tak duży, że tylko bardzo surowa kara mogła złagodzić sytuację. "I taka też jest. To kamień węgielny pod walkę z systemowym dopingiem w kraju o tak wielkim znaczeniu i tak wielkich wpływach jak Rosja".

Reklama

Anglia łączy całą aferę z polityką. "The Times" napisał, że prezydent Władimir Putin robi wszystko, by Rosjanie ze wszystkiego wychodzili obronną ręką i jako zwycięzcy. "A jeśli trzeba, wtedy nagina się zasady i łamie przepisy. To dotyczy rywalizacji geopolitycznej, jak i sportowej. Teraz Putin dostaje ostatnią szansę, by naprawić system, który szkodził sportowcom i naruszał zasady fair play".

Holenderska gazeta "De Volkskrant" oceniła, że kara WADA pokazuje, że Rosjanie nie wyciągnęli żadnych wniosków. "Ta sprawa poszła jeszcze dalej, bo próbowano zniszczyć dowody z RUSADA i moskiewskiego laboratorium. W ten sposób Rosjanie chcą chronić swoich sportowców, by nie odebrano im medali olimpijskich".

We Włoszech "La Repubblica" dała tytuł: Igrzyska do widzenia. Cesarz Putin upada przez doping, a później można przeczytać: Nie będzie rosyjskiej flagi ani w Tokio 2020, ani w Pekinie 2022. Ani na letnich, ani na zimowych igrzyskach.