Sztandera w czerwcu na dystansie o połowę krótszym wywalczyła złoty medal mistrzostw Europy. Do Paryża leciała z nadziejami. Niestety nie udało się.

Sztandera zadowolona z debiutu na igrzyskach

Polka uzyskała czas 1.07,22, a ostatnia z zawodniczek, która zakwalifikowała się do półfinału, Argentynka Macarena Ceballos miała 1.06,89.

Reklama

Kochani, dałam całe swoje serce i całą energię w ten start. Swój debiut uważam za udany, chociaż wiadomo, że chciałoby się więcej. Przede mną jeszcze rywalizacja w sztafetach, a start indywidualny potraktuje jako lekcję, dzięki której będę jeszcze lepszą wersją samej siebie. Dziękuję za słowa wsparcia i doping - napisała mediach społecznościowych.

Oświadczyny w Luwrze

Po nieudanym starcie Sztandera wybrała się z bliskimi, którzy przybyli do Paryża wspierać ją dopingiem na zwiedzanie stolicy Francji.

W Luwrze, tuż przy obrazie "Mony Lisy" Leonarda da Vinci, partner polskiej pływaczki, Cezary Pietrzyk przyklęknął na kolano, z pierścionkiem w dłoni i oświadczył się swojej ukochanej. "Powiedziałam tak!" - napisała Sztandera na swoim profilu w mediach społecznościowych.