Pierwsza połowa nie była porywająca, a Polacy drażnili przede wszystkim granatowymi strojami. Aż tu nagle, w 42. minucie fantastyczna akcja naszych: po wybiciu piłki przez Kuszczaka, Lewandowski głową podał do Błaszczykowskiego. A ten po pięknym rajdzie wbił gola do bramki Dymitara Iwankowa. Schodząc do szatni, Polska prowadziła z Bułgarią 1:0.

Reklama

Ten sam duet piłkarzy ma na koncie także drugą bramkę, tyle że w 62. minucie role się odwróciły. Po tym, jak Bułgarzy wykopali piłkę spod swej bramki, przejął ją Błaszczykowski, który podał do Lewandowskiego. A ten posłał piłkę wprost w okienko. I było 2:0.

Ten mecz był pierwszym poważnym sprawdzianem dla kadry Franciszka Smudy, który po raz pierwszy miał do dyspozycji zawodników nie tylko z polskiej ekstraklasy, ale także z klubów zagranicznych. Skład był mocny.

Podczas styczniowego turnieju o Puchar Króla w Tajlandii biało-czerwoni ulegli Danii 1:3, pokonali reprezentację gospodarzy 3:1 oraz Singapur 6:1. Wówczas trener mógł jednak skorzystać tylko z zawodników z polskiej ekstraklasy.

Z powodów kłopotów zdrowotnych zabrakło tylko Ireneusza Jelenia i Łukasza Piszczka. Selekcjoner już we wtorek ogłosił podstawową jedenastkę, wybierając ustawienie 1-4-3-3, czyli z trzema zawodnikami w pierwszej linii.

Reklama

składy:

Polska: 1-Tomasz Kuszczak, 3-Marcin Kowalczyk, 14-Michał Żewłakow (kapitan), 17-Kamil Glik, 5-Dariusz Dudka, 15-Sławomir Peszko, 8-Rafał Murawski, 18-Radosław Majewski, 16-Jakub Błaszczykowski, 9-Robert Lewandowski, 10-Ludovic Obraniak.

Reklama

Rezerwowi: 12-Sebastian Przyrowski, 20-Tomasz Jodłowiec, 24-Maciej Rybus, 7-Maciej Iwański, 21-Dawid Nowak, 23-Patryk Małecki, 4-Maciej Sadlok

Bułgaria: 1-Dymitar Iwankow, 5-Weselin Minew, 6-Stanisław Angełow, 7-Błagoj Georgijew, 8-Czawdar Jankow, 10-Stilian Petrow, 13-Iwelin Popow, 15-Iwan Iwanow, 16-Żiwko Milanow, 22-Georgi Sarmow, 9-Dymitar Berbatow (kapitan)

Rezerwowi: 12-Nikołaj Mihajłow, 3-Jordan Miliew, 11-Waleri Bożinow, 18-Welizar Dymitrow, 20-Martin Kamburow, 21-Iwan Stojanow, 23-Kostadin Stojanow.