Swój wyraz dezaprobaty gdańscy kibice dali także po skończonym spotkaniu.

Pierwszą groźniejszą sytuację stworzyli gospodarze w 16 minucie. Hubert Wołąkiewicz wypatrzył Pawła Buzałę, który sprytnie uniknął zastawionej pułapki ofsajdowej Piasta, jednak będąc sam na sam z golkiperem gości podał mu piłkę do rąk. Za chwilę z 18 metrów strzelał Olegs Laizans, ale Maciej Nalepa był na posterunku.

Reklama

Jeszcze lepszą interwencją popisał się golkiper gości w 23 minucie, kiedy po uderzeniu z rzutu wolnego Piotra Wiśniewskiego zmierzającą w okienko piłkę sparował na róg. Z kolei po dośrodkowaniu z kornera Nalepę wyręczył Kamil Glik, który wybił głową piłkę niemalże z linii bramkowej. Pod bramką Piasta zakotłowało się jeszcze w 38 minucie, kiedy po kolejnym rzucie różnym Nalepa minął się z piłką, ale zaskoczony takim obrotem sprawy Wiśniewski nie zdołał jej skierować z bliska do pustej bramki.

Pierwszą udaną akcję gliwiczanie przeprowadzili w 33 minucie - po złym podaniu Pawła Buzały na pole karne Lechii przedarł się Jakub Biskup, ale jego uderzenie zostało zablokowane. Sześć minut później było jednak 1:0 dla gości. Z rzutu rożnego dośrodkował Mariusz Muszalik, a Bartosz Iwan, który ubiegł Wołąkiewicza, strzałem głową zdobył prowadzenia. Był to pierwszy celny strzał gości w tym spotkaniu.

Reklama

Druga połowa rozpoczęła się od groźnego uderzenia Biskupa, a w rewanżu minimalnie nad poprzeczką posłał piłkę Buzała. Gospodarze posiadali optyczną przewagę, starali się atakować, ale czynili to bez szczególnej determinacji. Tymczasem w 65 minucie jedna z kontr Piasta powinna zakończyć się powodzeniem - Lechię od straty gola uchronił Marcin Kaczmarek, który wybił z linii bramkowej piłkę po uderzeniu Muszalika.

W końcówce gospodarze dwa razy trafili w słupek - w 75 minucie uczynił to Ivans Lukjanovs (powinien podawać do lepiej ustawionego Tomasza Dawidowskiego), a trzy minuty później w tę samą część bramki trafił Dawidowski, który w 80 minucie za drugą żółtą kartkę (otrzymał ją za dyskusję z arbitrem) został wyrzucony z boiska.

Lechia na wiosnę nie odniosła jeszcze zwycięstwa na własnym stadionie. Z kolei gliwiczanie przerwali wyjazdową serię ośmiu spotkań bez wygranej - po raz ostatni piłkarze Piasta wywalczyli trzy punkty 4 października 2009 roku w meczu w Warszawie z Polonią, którą pokonali 2:0.

Reklama

Bramki: 0:1 Bartosz Iwan (39).

Żółta kartka - Lechia Gdańsk: Tomasz Dawidowski, Sergejs Kozans. Piast Gliwice: Paweł Gamla. Czerwona kartka za drugą żółtą - Lechia Gdańsk: Tomasz Dawidowski (80).

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 4 000.

Lechia Gdańsk: Paweł Kapsa - Krzysztof Bąk, Hubert Wołąkiewicz, Sergejs Kozans, Marcin Kaczmarek - Olegs Laizans (46. Ivans Lukjanovs), Łukasz Surma, Paweł Nowak (55. Marcin Pietrowski) - Piotr Wiśniewski, Tomasz Dawidowski, Paweł Buzała (68. Maciej Rogalski).

Piast Gliwice: Maciej Nalepa - Maciej Michniewicz, Kamil Glik, Paweł Gamla, Sławomir Szary - Jakub Smektała (76. Daniel Chylaszek), Mariusz Zganiacz, Mariusz Muszalik, Bartosz Iwan (84. Szymon Matuszek), Jakub Biskup - Sebastian Olszar (72. Adrian Paluchowski).