Sir Alex nie potrzebuje już intensywnej opieki i będzie kontynuował rehabilitację w trybie stacjonarnym. Jego rodzina była przytłoczona poziomem wsparcia i życzeniami, ale wciąż domaga się prywatności, bo to będzie niezbędne podczas kolejnego etapu leczenia - napisano w oświadczeniu zamieszczonym przez Manchester United.
Ferguson jest najbardziej utytułowanym menedżerem w historii brytyjskiego futbolu. Pracował z "Czerwonymi Diabłami" w latach 1986-2013 zdobywając 38 trofeów, w tym 13-krotnie mistrzostwo Anglii. Dwa razy cieszył się też z triumfu w Lidze Mistrzów.
Wcześniej Ferguson był trenerem w ojczystej Szkocji - w klubach East Stirlingshire i St. Mirren oraz Aberdeen. Ponad trzy dekady temu poprowadził też szkocką reprezentację na nieudanych dla niej mistrzostwach świata w Meksyku.
Do emerytury, na którą przeszedł mając przeszło 70 lat, pracował już tylko na Old Trafford. Później również regularnie chodził na mecze "Czerwonych Diabłów", oglądając je z trybuny honorowej. Niedawno - 29 kwietnia - wręczył pamiątkowy prezent wieloletniemu rywalowi Arsene'owi Wengerowi - Francuz po tym sezonie odchodzi z Arsenalu Londyn.
W 1999 roku słynny Szkot otrzymał tytuł szlachecki przyznany przez królową Elżbietę II. Z kolei w 2010 poprawił rekord legendarnego Matta Busby'ego, który był szkoleniowcem United przed 24 lata, od 1945 do 1969 roku. Łącznie poprowadził "Czerwone Diabły" w 1500 meczach - jego podopieczni wygrali 895 z nich, zremisowali 338, a przegrali 267.