Raków Częstochowa już na etapie fazy grupowej z hukiem pożegnał się z europejskimi pucharami. W grupie D Ligi Europy piłkarze Dawida Szwargi zajęli ostatnie miejsce z dorobkiem czterech punktów i bilansem bramkowy 3:10.
Zbigniew Boniek: Rakowowi należą się brawa
Piłkarze Rakowa Częstochowa w meczu ostatniej szansy potrzebowali zwycięstwa. Niestety, ponieśli sromotną klęskę, przegrywając 0:4 z Atalantą Bergamo, a praktycznie z rezerwami włoskiego klubu. Częstochowski klub wiosną nie zagra nie nawet w Lidze Konferencji Europy.
Kibice i internauci załamywali ręce, nie szczędząc w pomeczowych komentarzach gorzkich słów pod adresem piłkarzy. "Mogli zdecydowanie więcej ugrać z primaverą Atalanty; Rywal nieczęsto dla beki bramkarza sobie pod koniec meczu zmienia; Wczoraj mieliśmy do czynienia z kompromitacją i pora nazywać rzeczy po imieniu, a nie traktować Raków, jak klub specjalnej troski" – pisali w sieci.
O dziwo w obronie Rakowa stanął sam Zbigniew Boniek. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej w filmiku opublikowanym na platformie X (dawniej Twitter), miał dla klubu z Częstochowy ciepłe słowa.
"Rakowowi należą się brawa" – zaczął Zbigniew Boniek nagranie, na którym spaceruje ze swoim psem. "Pierwsze takie doświadczenie międzynarodowe. To nie jest wcale łatwe i nawet mój pies jest zgodny z moimi obserwacjami. Wydaje mi się, że Raków na tym etapie więcej nie mógł zrobić. Natomiast drużyna może się dalej rozwijać i może być coraz lepsza. Atalanta to jest tak dobry zespół, że nawet jak wystawi 3-4 innych zawodników w ataku, to na koniec robią różnicę. Najlepszego" – zakończył przemowę Zbigniew Boniek.