Kwiatkowski rozpoczął pracę w PZPN w kwietniu 2009 roku, gdy zmienił Andrzeja Strejlaua w funkcji rzecznika prasowego. Pół roku później został zwolniony. W grudniu tego samego roku objął funkcję rzecznika Ministerstwa Sportu i Turystyki, którą pełnił przez prawie dwa lata. W grudniu 2012 powrócił do swojej pierwotnej roli w PZPN, a później został też "opiekunem" kadry - team managerem.

Reklama

Boniek skrytykował Probierza

Informację o zakończeniu pracy przy reprezentacji miał Kwiatkowskiemu przekazać Probierz, a od kierującego Departamentem Komunikacji i Mediów Tomasza Kozłowskiego miał się dowiedzieć, że straci też funkcję rzecznika prasowego.

Reklama

Moje zdanie jest takie: Kuba to jest porządny i uczciwy człowiek. O jego zwolnieniu nie powinien decydować selekcjoner, bo Kwiatkowski nie był członkiem sztabu sportowego, o składzie którego decyduje trener. Gdyby Michał powiedział, że Kuba Kwiatkowski jest mu potrzebny, to by nie doszło do tego zwolnienia. Prawda jest taka, że Kwiatkowskiego zwolnił Michał Probierz. Dlaczego to zrobił, kto mu to podpowiedział, trudno mi rozsądzić – oznajmił w rozmowie z Polsat Sport były prezes PZPN.

Reklama

Były prezes negatywnie ocenił wyniki kadry

Boniek pokusił się też o ocenę mijającego roku w wykonaniu biało-czerwonych. Legenda polskiej piłki negatywnie podsumował ostatnie 12 miesięcy.

Misja Fernando Santosa była całkiem nieudana. W październiku kadrę powierzono Michałowi Probierzowi, ale on nie był w stanie, w tak krótkim czasie, zmienić drużyny, a zwłaszcza poprawić wyników. Bo jeśli chodzi o wrażenia artystyczne, to zwłaszcza na początku, reprezentacja Michała lepiej się prezentowała, ale niestety, celu nie osiągnęła. Wystarczyło dwa razy po 1:0 wygrać z Mołdawią i Czechami i już dzisiaj spokojnie byśmy czekali na Euro 2024 - powiedział Boniek.

Baraże ostatnią szansą na awans do Euro 2024

Polscy pikarze przegrali eliminacje do Euro 2024. W swojej grupie zajęli trzecie miejsce za Albanią i Czechami. To jednak nie przekreśla ich szans na występy na mistrzostwach Europy.

Cała nadzieja w barażach. Jeśli podopieczni Probierza w marcu pokonają najpierw Estonię, a potem poradzą sobie ze zwycięzcą pojedynku Finlandia - Walia, to zakwalifikują się do turnieju.