FIFA chce zakazać dobitek przy rzutach karnych
Ostatnią rewolucyjną zmianą w przepisach gry w piłkę nożną było wprowadzenie wideoweryfikacji (VAR). Teraz planowana jest kolejna. FIFA chce zakazać dobitek przy rzutach karnych. Według nowych zasad ani egzekutor jedenastki ani pozostali zawodnicy nie mogliby dobić piłki do siatki, jeśli odbiłby ją bramkarz lub, gdyby trafiła ona w poprzeczkę lub słupek.
Zaliczane, byłyby tylko bramki, które padłby bezpośrednio po strzale z rzutu karnego. Tak jak ma to miejsc w trakcie konkursu "jedenastek", gdy są one potrzebne do wyłonienia zwycięzcy. Za taką zmianą najbardziej opowiadają się prezydent FIFA Gianni Infantino i szefem sędziów FIFA Pierluigi Collina.
Nowe przepisy wykonywania rzutów karnych pomogą bramkarzom
Collina uważa, że obecnie bramkarze, którzy i tak stoją na straconej pozycji są dodatkowo pokrzywdzeni przez przepisy. Piłkarz wykonujący rzut karny ma zdecydowanie łatwiejsze zadanie do wykonania, a w przypadku pomyłki on lub jego koledzy mają jeszcze szansę do poprawki. Planowana zmiana ma więc działać na korzyść bramkarzy.
"Piątka" zamiast dobitki
Jeśli nowe zasady wejdą w rzycie, to w momencie, gdy golkiper odbije piłkę, lub trafi ona w obramowanie bramki gra będzie wznawiana z piątego metra. Na razie nie podano daty od kiedy ewentualne zmiany w przepisach mogły wejść w życie.
Jest zbyt duża dysproporcja pomiędzy bramkarzami a strzelcami. 75 proc. karnych jest wykorzystywanych, a do tego jest możliwość dobitki. Jeśli nie strzelisz bezpośrednio z rzutu karnego, gra zostanie rozpoczęta z pola bramkowego. To pozwoliłoby uniknąć wielu kontrowersji - wyjaśnił powody planowanej zmiany na łamach dziennika "La Repubblica" Collina.