Podolskiemu takie zachowanie nie przystoi
Podolski to nie byle jaki piłkarz. Były reprezentant Niemiec w swoim CV może pochwalić się m.in. tytułem mistrza świata zdobytym w na mundialu w 2014 roku. Niestety swoim zachowaniem nie daje on dobrego przykładu.
Podolski już nie raz grając w barwach Górnika w brutalny sposób faulował swoich rywali, w bezsensowny sposób narażając ich na kontuzje. Co więcej często po tych brzydkich zagraniach miał jeszcze pretensje do przeciwników sugerując, że symulują.
Sędziowie boją się karać Podolskiego
Co ciekawe takie zachowanie z reguły Podolskiemu uchodziło na sucho. Sędziowie najwyraźniej czuli spory respekt przed mistrzem świata i często nie karali go nawet żółtą kartką w sytuacjach, gdzie należałoby pokazać czerwoną.
Podolski w meczu z Radomiakiem faulował we własnym polu karnym Abdoula Tapsobą. Piłkarz Górnika od razu ruszył z pretensjami do rywala, że ten upadł na murawę. Zachował się w bardzo niesportowy sposób. Sędzia Jarosław Przybył nie zareagował. Nie podyktował ewidentnego rzutu karnego i nie ukarał Podolskiego przynajmniej żółtą kartką, gdyby to zrobił, to 39-latek musiałby opuścić plac gry, bo już miał na swoim koncie jedno napomnienie.
Podolski nic sobie nie robi z krytyki
Zachowanie Podolskiego i brak reakcji sędziego nie uszły uwadze kibiców i dziennikarzy. Po meczu w internecie pojawiło się sporo komentarzy dotyczących "popisu" piłkarza Górnika. Podolski jednak nic sobie z nich nie robi. Tak jak we wcześniejszych przypadkach skomentował je w wymowny sposób. Dając w ten sposób do zrozumienia, że nic sobie nie robi z krytyki, która się na niego wylewa. Raczej nie należy się spodziewać, by były reprezentant Niemiec na "stare lata" się zmienił.