Przez dłuższy czas na boisku nic ciekawego nie było, piłkarze grali wolno i "grzecznie", być może z racji świątecznego nastroju i przygrzewającego słońca. Właśnie kieleccy obrońcy uśpieni wiosenną aurą niemrawo interweniowali w zamieszaniu pod swoją bramką w 29. minucie, że po kilku dobitkach Maciej Jankowski wepchał piłkę do siatki.

Reklama

Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie, choć gospodarze żywiej zaczęli atakować, chcąc odwrócić losy spotkania. Nie pomogły też zmiany dokonane przez trenera Marcina Sasala. Najlepszej sytuacji do wyrównania nie wykorzystał w 52. minucie Andrzej Niedzielan - po jego strzale piłka minęła prawy słupek bramki chorzowian, a pół godziny później rezerwowy Dawid Janczyk z siedmiu metrów kopnął wprost w bramkarza Ruchu.

W ostatnich minutach jeszcze kilka razy zakotłowało się pod bramka gości, ale do zmiany rezultatu nie doszło.

Korona Kielce - Ruch Chorzów 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Maciej Jankowski (29).
Żółta kartka - Ruch Chorzów: Wojciech Grzyb, Rafał Grodzicki.
Sędzia: Włodzimierz Bartos (Łodź). Widzów 8 327.
Korona Kielce: Zbigniew Małkowski - Jacek Markiewicz (81. Piotr Malarczyk), Hernani, Pavol Stano, Tomasz Lisowski - Maciej Korzym, Aleksandar Vukovic, Grzegorz Lech, Paweł Sobolewski (70. Dawid Janczyk) - Edi Andradina (46. Sander Puri), Andrzej Niedzielan.
Ruch Chorzów: Matko Perdijic - Marek Szyndrowski, Piotr Stawarczyk, Rafał Grodzicki, Żeljko Djokic (46. Ariel Jakubowski) - Wojciech Grzyb, Marcin Malinowski (90. Łukasz Janoszka), Paweł Lisowski, Marek Zieńczuk - Andrej Komac (77. Michał Pulkowski) - Maciej Jankowski.




Reklama