Beniaminek z Łodzi w dobrym stylu wrócił do piłkarskiej elity po ośmiu latach gry w niższych ligach. Co prawda, nie udało mu się zwyciężyć na inaugurację rozgrywek, ale już po przegranym meczu z Pogonią Szczecin 1:2 zebrał dużo pochwał za ofensywną i odważną grę. Na punkty udało się ją zamienić w 2. kolejce, w której podopieczni trenera Niedźwiedzia wygrali na wyjeździe z Jagiellonią Białystok 2:0.
Mimo sukcesu sprzed tygodnia, przed kolejnym meczem Widzewa opiekun łodzian studzi jednak optymistyczne nastroje kibiców. Uważam, że ekstraklasa jest trudną ligą. Pierwsze dwa mecze ułożyły się tak, że zdobyliśmy trzy punkty, ale powtarzałem już po meczu z Jagiellonią, że to są nasze pierwsze punkty i trzeba pracować naprawdę ciężko, żeby wygrywać. W tej lidze na pewno jest większa jakość. Trzeba jeszcze ciężej pracować i być skoncentrowanym momencie gry, choć jesteśmy też świadomi naszych mocnych stron - przyznał 40-letni szkoleniowiec.
Lechia kolejnym rywalem
Kolejnym rywalem beniaminka w 3. kolejce rozgrywek będzie w niedzielę Lechia Gdańsk, która w czwartek po porażce z Rapidem Wiedeń 1:2 odpadała z eliminacji do Ligi Konferencji Europy. Jak jednak zwrócił uwagę opiekun łódzkich piłkarzy, to czwarta drużyna poprzedniego sezonu i bardzo groźny rywal. Lata spędzone w ekstraklasie i liczby wykręcone przez Lechię mówią za siebie. To zespół, który gra w europejskich pucharach i znajduje się wśród czterech najlepszych drużyn w Polsce, ale nasza filozofia jest taka, że wychodzimy na boisko odważnie, chcemy mierzyć się z każdym i z każdym wygrywać"– zaznaczył Niedźwiedź.
Dla Widzewa to będzie pierwszy mecz przed własną publicznością po ośmiu latach nieobecności w ekstraklasie. Zainteresowanie spotkaniem jest bardzo duże i można spodziewać, że odbędzie się przy pełnych trybunach, czyli w obecności ponad 17 tys. kibiców. Oba zespoły zagrają na nowej murawie, której układanie zakończyło się w tym tygodniu. "Na razie widzimy ją z góry. Mamy jeszcze dwa dni i liczymy, że murawa będzie przygotowana perfekcyjnie" – powiedział trener gospodarzy. Szkoleniowiec Widzewa w meczu z Lechią będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników.
Niedzielne spotkanie rozpocznie się o godz. 20.
autor: Bartłomiej Pawlak