Drugie miejsce pod tym względem zajęła Wisła Kraków. Mecze "Białej Gwiazdy" na stadionie przy ul. Reymonta oglądało średnio 15 275 kibiców. Wisła w poprzednim sezonie w 34 meczach zdobyła tylko 31 pkt, zajęła 17. miejsce i po 26 latach spadła z najwyższej klasy rozgrywkowej.
Trzecią frekwencję miała Legia Warszawa, której mecze na stadionie przy ul. Łazienkowskiej obserwowało statystycznie 14 487 widzów.
Na czwartej pozycji plasuje się Górnik Zabrze - 12 043. Jedynie cztery polskie kluby miały na swoich stadionach średnią frekwencję powyżej 10 tysięcy. Domowe mecze Śląska Wrocław oglądało przeciętnie 9287 kibiców, a Lechii Gdańsk - 8788.
Pozostałe miejsca zajmują Pogoń Szczecin (7665), Cracovia (6996), Jagiellonia Białystok (6977), Raków Częstochowa (4256), Radomiak Radom (4084), Piast Gliwice (3731), Stal Mielec (3529), Zagłębie Lubin (3165), Termalica Bruk-Bet Nieciecza (2890), Górnik Łęczna (2835), Wisła Płock (2139) i Warta Poznań (1854).
Warta ma wyraźnie najgorszą frekwencję. Może to wynikać z tego, że ten klub mecze w roli gospodarza rozgrywa na stadionie w Grodzisku Wielkopolskim, oddalonym od Poznania o 50 km, gdyż obiekt Warty nie spełnia warunków licencyjnych PZPN.
Co ciekawe, w największym stopniu zapełniony był stadion Rakowa - 77,4 proc., lecz wynika to z faktu, że pojemność obiektu w Częstochowie wynosi jedynie 5500.
Łącznie mecze ekstraklasy obejrzało 2 249 435 widzów. Średnia kibiców na jeden mecz wynosiła natomiast 7375. Najlepszą kolejką pod względem liczby widzów była ostatnia, 34. seria spotkań. W sumie na trybunach zasiadło wówczas 112 916 kibiców (średnia 12546) – najwięcej na meczu Lech Poznań – Zagłębie Lubin, kiedy to "Kolejorz" świętował mistrzostwo Polski.