To trzeci z rzędu mecz Jagiellonii z przeciwnikami bezpośrednio z nią walczącymi o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Wcześniej białostoczanie zremisowali w Legnicy z Miedzią i pokonali u siebie Górnika Zabrze.

Reklama

Starcie z lubinianami będzie bardzo istotne, jak kolejne potyczki przeciwko Stali Mielec i Lechii Gdańsk. W podobny sposób będziemy się do nich przygotowywać. Cieszę się, że uporaliśmy się z Górnikiem i chcę abyśmy zrobili krok do przodu. Chcemy wygrać, aby mieć lepszy bilans meczów bezpośrednich. Z drugiej strony z podobnym celem przyjedzie tutaj Zagłębie i nie chciałbym, by to nas paraliżowało i usztywniało - mówił w czwartek na konferencji prasowej trener Jagiellonii Maciej Stolarczyk.

W jego ocenie, mocną stroną najbliższego przeciwnika są kontrataki. Trener Waldemar Fornalik, podobnie jak w Piaście, dużą uwagę zwraca na grę defensywną drużyny, a także szybkie przejęcie piłki i wyprowadzenie kontry. Wiosną Zagłębie odniosło cztery zwycięstwa, w tym trzy na wyjazdach. Znamy ich atuty, ale mamy też swoje. Wiemy jak wyłączyć ich argumenty i powalczyć o wygraną - podkreślał.

Reklama

Gramy u siebie, myślę że aura którą mamy w Białymstoku i wsparcie kibiców pomoże nam w zwycięstwie - mówił Stolarczyk.

Poprawia się sytuacja kadrowa zespołu z Białegostoku. Przede wszystkim powinien być już zdrowy serbski bramkarz Zlatan Alomertovic, którego w meczu z Górnikiem zastąpił 18-letni debiutant Sławomir Abramowicz. Oczywiście, w sobotę do bramki wróci Zlatan, ale Sławek dał sygnał, że jest gotowy i możemy liczyć na niego w nieprzewidzianych sytuacjach - podkreślił szkoleniowiec.

Gotowy do gry ma być też hiszpański stoper Israel Puerto, który ostatnio pauzował z powodu kontuzji. Wciąż leczy kontuzję kolumbijski napastnik Camilo Mena wypożyczony kilka tygodni temu z ekstraklasy łotewskiej, który jeszcze nie zagrał w Jagiellonii.

Reklama

Początek meczu Jagiellonii z Zagłębiem Lubin - w sobotę o godz. 15 na stadionie miejskim w Białymstoku.

autor: Robert Fiłończuk