Dla obu zespołów, walczących o utrzymanie się w ekstraklasie, to mecz "za sześć punktów". Białostoczanie zajmują obecnie 14. miejsce z dorobkiem 29 punktów; Stal jest 11., ale ma tylko punkt więcej.

Stal zdobyła trzy punkty w tym roku, remisując ze Śląskiem, Rakowem i Lechem Poznań. My nie obawiamy się żadnego przeciwnika i tak do tego podchodzimy. Wiem, że nad nami ciąży ten miecz w postaci braku zwycięstwa na wyjeździe. To jest nasz cel i zdaję sobie sprawę, że każdy będzie nas o to pytał tak długo, dopóki nie będzie takiej wygranej - powiedział trener Stolarczyk na czwartkowej konferencji prasowej.

Reklama

Przed przerwą na mecze reprezentacji Jagiellonia zremisowała u siebie z Zagłębiem Lubin; w trakcie tej przerwy przegrała 0:2 sparing z Widzewem Łódź. Szkoleniowiec mówił, że cały ten okres poświęcony był na regenerację i przygotowania przed kwietniem, gdy piłkarzy czeka pięć spotkań ligowych.

Reklama

Zdajemy sobie sprawę, jak ważne mecze nas czekają. Skupiamy się na sobie i swoich celach, chcemy wykorzystać swoje atuty, które pokazaliśmy w ostatnim meczu. Podczas treningów skupialiśmy się na kreowaniu akcji podbramkowych, a także zniwelowaniu potencjału ofensywnego rywali. W sparingu z Widzewem nie mogliśmy skorzystać z części zawodników, co było spowodowane urazami. Walczymy z czasem, aby byli do naszej dyspozycji w poniedziałek - przyznał Stolarczyk.

Pod znakiem zapytania stoi występ w tym meczu kilku podstawowych zawodników. Kontuzję w sparingu odniósł hiszpański napastnik Marc Gual; Stolarczyk mówił, że początkowo uraz wyglądał na groźny, ale piłkarz wrócił już do treningów. Urazy leczą też m.in. Nene i Tomas Prikryl, wciąż nie zadebiutował w Jagiellonii kolumbijski napastnik Camilo Mena, a młodzieżowiec Jakub Lewicki wrócił z lekka kontuzją ze zgrupowania reprezentacji.

Reklama

Najlepszy - obok Guala - strzelec zespołu Jesus Imaz przypomniał, że w pierwszej rundzie Jagiellonia właśnie ze Stalą Mielec odniosła najwyższe dotąd zwycięstwo w sezonie, wygrywając 4:0 (po dwie bramki zdobyli Imaz i Gual).

Jesienią przeciwko Stali rozegraliśmy nasz najlepszy mecz w tym sezonie, dlaczego nie mielibyśmy tego powtórzyć teraz na wyjeździe? Jesteśmy gotowi, trenujemy, dbamy o siebie i staramy się unikać kontuzji - zaznaczył Hiszpan.

W jego ocenie, zmiana w ostatnich dniach trenera najbliższego przeciwnika (Adama Majewskiego zastąpił Kamil Kiereś) sprawi, że piłkarze Stali będą bardzo chcieli się pokazać z jak najlepszej strony. Ale my także czujemy się zmotywowani. Chcemy poprawić naszą pozycję w tabeli, a na ich agresywną grę sami musimy odpowiedzieć twardo i zdecydowanie - dodał Imaz.

Początek meczu PGE FKS Stali z Jagiellonią w poniedziałek o godz. 19 na stadionie w Mielcu.

autor: Robert Fiłończuk