Śląsk do Krakowa na mecz z Puszczą pojedzie podbudowany czterema zwycięstwami z rzędu, co ostatni raz przydarzyło się wrocławianom pięć lat temu. Seria wygranych pozwoliła zespołowi trenera Magiery przesunąć się w tabeli na drugie miejsce.

„Nie jest łatwo wygrać cztery mecze z rzędu, ale my tego dokonaliśmy. Nie chcemy się jednak zatrzymywać. Teraz jedziemy do Krakowa na ciężki bój z Puszczą, ale wierzę, że podtrzymamy świetną passę. Wierzę, że nasza dyscyplina i inteligencja boiskowa zaważą o końcowym rezultacie. Gramy z beniaminkiem, ale paradoksalnie to może być najtrudniejszy mecz do tej pory” - dodał.

Reklama

Wrocławianie będą w piątek musieli sobie radzić bez Petera Pokornego, który pauzuje za kartki. Magiera przyznał, że ma pomysł, jak zastąpić Czecha w środkowej strefie i równocześnie zdradził, że jeżeli nic się nie zdarzy nieoczekiwanego, kontrakt ze Śląskiem podpisze Daniel Łukasik.

„Czy stanie się to dziś, jutro, czy w przyszłym tygodniu, zobaczymy. Uważamy, że podniesie poziom gry i będzie wartością dodaną na treningach. Sam opłacał swój pobyt tutaj i pokazał determinację. Zamierzamy mu zaproponować kontrakt roczny. Chcemy by był do dyspozycji także drugiego zespołu, żeby mieli obok siebie zawodnika z dużą przeszłością, od którego będą mogli się sporo nauczyć” – dodał szkoleniowiec.

Łukasik, który w przeszłości bronił barw m.in. Legii Warszawa, Lechii Gdańsk, a ostatnio Radomiaka Radom, od kilku tygodni trenuje ze Śląskiem. Zagrał też w sparingu wrocławskiego zespołu z RB Lipsk.

„O rozmowach z Danielem zdecydowały forma sportowa i spojrzenie na to, kogo mamy. Wchodzimy w moment rozgrywek, gdy boiska są inne niż w lato. Pojawiają się żółte kartki i kontuzje. To wszystko powoduje, że potrzebujemy więcej zawodników w kadrze. Nie wiemy, kiedy Konrad Poprawa wróci, Petr Schwarz narzeka na drobny uraz, Peter Pokorny pauzuje za kartki. Daniel też chce wrócić do piłki na ekstraklasowym poziomie. Podobają mu się standardy, które mamy w klubie” – wyjaśnił Magiera.

Reklama

Faworytem piątkowego meczu wydaje się być Śląsk, gdyby nie jedna statystyka – wrocławianie mają problem z wygrywaniem z beniaminkami. W poprzednim sezonie udało się to tylko raz, z Miedzią, kiedy drużyna z Legnicy (4:2) była już pewna degradacji. Poza tym była porażka i remis z Widzewem Łódź, tak samo z Koroną Kielce i przegrana z Miedzią. Na 18 możliwych punktów do zdobycia Śląsk zgarnął tylko pięć.

„Dzisiaj większość mówi, że jedziemy do Puszczy Niepołomice i będzie to łatwy mecz. Nie zgadzam się. Uważam, że to będzie trudne starcie. Głowa, mentalność, podejście i nastawienie będą kluczowe. Rywale mają wiele atutów przy stałych fragmentach gry. Oprócz jakości trzeba pokazać „mental”, dobre przygotowanie fizyczne. Będziemy musieli wygrywać wiele pojedynków” – podsumował Magiera.

Początek meczu Puszcza – Śląsk w piątek o godz. 18.