Po zakończeniu obecnego sezonu przy Łazienkowskiej może dojść do sporych zmian kadrowych. Ruch odbywać będzie się w dwie strony. Jedni piłkarze odejdą, inni przyjdą.

Zieliński uchylił rąbka tajemnicy

W czerwcu kończy się okres wypożyczenia trzem zawodnikom i z trójki Gil Dias, Qendrim Zyba oraz Ryoya Morishita tylko ten ostatnim może być pewny pozostania w stolicy. Na wykupienie Portugalczyka Legia raczej się nie zdecyduje. Taki sam los może spotkać piłkarza z Kosowa. Zyba trafi do ekipy wicemistrzów Polski w trybie awaryjnym po sprzedaży Bartosza Slisza.

Reklama

W tej chwili to nie jest zawodnik gotowy, by grać w takim klubie jak Legia. Jacek Zieliński na środowej konferencji przyznał, że w miejsce Slisza chciał sprowadzić do Warszawy innego piłkarza, ale zimą jego transfer nie był możliwy. Temat jego pozyskania jednak nie upadł i ma zostać zrealizowany w letnim okienku transferowym. Taka zapowiedź może oznaczać, że dla Zyby zbraknie miejsca w Legii.

Tak więc wiadomo już, że latem do stolicy trafi nowy zawodnik mogący grać na pozycji defensywnego pomocnika. Prawdopodobnie będzie nim Claude Goncalves z Łudogorca Razgrad, któremu kończy się kontrakt. Na tym nie koniec. Dyrektor sportowy warszawskiego zespołu zapowiedział, że Legia będzie latem bardzo aktywna na rynku transferowym. Wzmocnienia planowane są już od dłuższego czasu, a po zakończeniu obecnego sezonu klub ze stolicy przystąpi do działania.

Pieniędzy na transfery nie zabraknie

Reklama

"Wojskowi" na brak funduszy do zakontraktowania nowych piłkarzy narzekać nie mogą. W zimie sprzedali Ernesta Muciego za 10 mln euro do Besiktasu Stambuł, a Slisz za 3,5 mln dolarów trafił do Atlanty United.

Świeża krew w Legii potrzebna jest jak powietrze. W czerwcu wygasają kontrakty Artura Jędrzejczyka, Yuriego Ribeiro, Tomasa Pekharta oraz Josue.

Piłkarz Legii Warszawa Josue (L) podczas meczu Ekstraklasy z Jagiellonią Białystok / PAP / Leszek Szymański

Sprawa Josue pozostaje otwarta

W przypadku tego ostatniego sporo było plotek, że Legia nie zaproponuje mu nowej umowy. Jak się okazuje sprawa jest otwarta i sporo będzie zależało od Feio.

Muszę znać opinię nowego trenera. Mam swoje zdanie i muszę je skonfrontować ze opinią Goncalo Feio. Myślę, że na tej podstawie będziemy decydować, co do jego przyszłości. Na koniec liczy się również zdanie Josue, jeśli zaproponujemy mu ofertę, to czy ją w ogóle przyjmie. Jest wiele czynników, które mogą wpłynąć na losy tego piłkarza w przyszłości - zaznaczył na konferencji Zieliński.

Josue kilkanaście dni temu również wypowiedział się na temat swojej przyszłości. Nie wykluczył pozostania w Legii, ale podkreślił, że nie zależy to tylko od niego. W tym roku moje marzenia się nie spełnią, bo to nie ode mnie zależy. Żeby zostać w jednym miejscu, musisz czuć szacunek od wszystkich ludzi. Czasami mam wrażenie, że niektórzy nie doceniają tego, co robię. Nie wiem, co mnie czeka - powiedział Portugalczyk po meczu z Górnikiem Zabrze.

Nnowy trener piłkarzy Legii Goncalo Feio podczas prezentacji w klubie. 34-letni Portugalczyk, który zastąpił Kostę Runjaica, podpisał kontrakt z Legią do końca sezonu 2024/25 / PAP / Piotr Nowak