Feio znany jest z wywoływania skandali

Feio znany jest ze swojego wybuchowego charakteru. Przekonały się o tym osoby pracujące w Rakowie Częstochowa, Wiśle Kraków czy Motorze Lublin. W Legii miało być inaczej. Portugalczyk przejmując wiosną ubiegłego roku ster w stołecznym klubie mówił, że wyciągnął wnioski z przeszłości i zapewniał, że nie będzie swoim zachowaniem dostarczał tematów do krytyki. Na słowach się skończyło.

Reklama

35-latek na stanowisku trenera Legii już nie raz "nawywijał" i chyba można mieć przypuszczenie graniczące niemal z pewnością, że to nie koniec jego "popisów". W tym przekonaniu utwierdzają słowa Macieja Sikorskiego, który w rozmowie z Onet nie wystawił byłemu koledze z pracy dobrej opinii.

Sikorski obecnie jest trenerem bramkarzy w Śląsku Wrocław, ale w przeszłości pracował w Rakowie Częstochowa. W tym samym czasie w ekipie spod Jasnej Góry funkcję jednego z asystentów pierwszego szkoleniowca pełnił Feio.

Reklama

Feio gardzi Polakami?

Sikorski ujawnił jaki stosunek do ludzi miał obecny opiekun piłkarzy z Łazienkowskiej. Zamiast skupić się na meczu, cały czas krytykował trenera Legii, nazywając go "grubasem bez taktyki i pojęcia", dodatkowo z wulgarnym przedrostkiem. Było to tym bardziej słabe, że przegraliśmy ten mecz 0:2. W kolejnym spotkaniu z Lechią u siebie już w 2. minucie straciliśmy bramkę. Rywale przyjechali do nas w jednym celu – wygrać bez względu na styl, gdyż mieli za sobą długą serię meczów bez zwycięstwa. I ostatecznie dowieźli ten wynik. W szatni po meczu [Feio] zaczął wyzywać, że "jak ta polska piłka ma wyglądać, skoro ma takich trenerów jak Stokowiec!"- opowiada Sikorski.

Wojtek Makowski, który wtedy pracował u nas, w zdecydowany sposób zwrócił mu uwagę, aby nie wyrażał się w ten sposób na temat trenerów z kraju, któremu trochę w swoim życiu zawdzięcza. Feio się zagotował, zaczął wyzywać Wojtka, że “tak go załatwi, że nigdzie pracy nie znajdzie”, że jako analityk nie ma prawa zwracać mu uwagi. Takie sytuacje pokazywały tylko jego stosunek do Polaków. On nami pogardza, czuje się lepszy, nie ma żadnego szacunku - twierdzi trener bramkarzy Śląska.

Według Sikorskiego trener Legii jest sprytnym manipulantem

Zdaniem Sikorskiego Feio nie jest godny zaufania. To jest bardzo sprytny manipulant, który buduje relacje, działając na emocjach drugiej osoby, aby później wykorzystywać ją do swoich celów. Kiedy ktoś przestaje mu być potrzebny, stara się pozbyć go ze swego otoczenia. Ma umysł analityczny i mógłby być bardzo dobrym trenerem, gdyby w codziennym życiu był innym człowiekiem. Ale to zły człowiek, który buduje nową znajomość w oparciu o pozorną życzliwość i empatię. Nadużywa słowa przyjaciel, aby zdobyć zaufanie drugiej osoby. Tak naprawdę to tylko element gry, którą prowadzi - podkreśla w rozmowie z Onet Sikorski.

Feio gra o życie

W czwartkowy wieczór Legia Warszawa gra z Molde rewanżowy mecz w 1/8 finału Ligi Konferencji. W pierwszym spotkaniu rozegranym przed tygodniem w Norwegii drużyna prowadzona przez Feio przegrała 2:3. Ewentualny brak awansu i porażka w niedzielnym pojedynku ligowym z Rakowem Częstochowa prawdopodobnie będzie oznaczała dla Portugalczyka zwolnienie z pełnionej funkcji.