W piątek i sobotę zawodnicy, którzy wybiegli w podstawowym składzie na Stade de France, mieli sporo wolnego czasu. Regenerowali się, jeździli na rowerach, grali w golfa, kilku oglądało film w małej sali kinowej w hotelu reprezentacji.

Reklama

Wiemy, w którym momencie wprowadzić odpowiednie zejście z obciążeń. Dlatego tak cenna była ta sobota, aby zregenerować się, odpocząć i wejść znów w odpowiedni rytm obciążeń przedmeczowych - przyznał wówczas trener przygotowania fizycznego Remigiusz Rzepka.

Niedzielny trening pierwotnie był planowany na wieczór, ale ostatecznie sztab szkoleniowy postanowił rozpocząć ćwiczenia tuż przed godz. 11. W zajęciach na murawie brało udział 22 piłkarzy. Jedynie Wojciech Szczęsny, narzekający od meczu z Irlandią Północną (1:0) na kontuzję uda, trenował obok indywidualnie, miał też zajęcia z fizjoterapeutami.

Z wyjątkiem pierwszego dnia pobytu kadry w La Baule (7 czerwca), wszystkie pozostałe treningi są przez dłuższy czas zamknięte dla mediów. Podobnie było w niedzielę. Dziennikarze i fotoreporterzy mogli jedynie zobaczyć początek treningu, gdy zawodnicy w dwóch grupach grali w tzw. dziadka.

Po dwóch kolejkach grupy C biało-czerwoni mają cztery punkty i są już prawie pewni awansu do 1/8 finału. Szansy wyjścia z grupy nie ma natomiast Ukraina, która we wtorek o godz. 18 w Marsylii będzie ich ostatnim grupowym rywalem.

Niedzielne popołudnie i wieczór kadrowicze będą mieć luźniejsze, a w poniedziałek rano wyjadą do Saint-Nazaire, skąd polecą czarterem na południe Francji.