"Kolejorz" zanotował bardzo udany początek sezonu. Zwycięstwa w Gliwicach z Piastem (2:1), Żalgirisem w LK (3:1) oraz Radomiakiem (2:0) w ostatnią niedzielę sprawiły, że w zespole panują optymistyczne nastroje. Poznaniacy po krótkim, godzinnym locie w środę w południe zameldowali się w Kownie.
"Mamy dobrą sytuację przed jutrzejszym meczem. Chcemy podtrzymać zwycięski rytm i przypieczętować awans. Z drugiej strony to są spotkania w europejskich pucharach i to jest zawsze coś innego. Doskonale o tym wiemy, bo mamy doświadczanie choćby z poprzedniego roku" – powiedział na konferencji prasowej van den Brom.
Jego optymizm budują także powroty zawodników po kontuzjach. Do drużyny niedawno dołączył Nika Kwekweskiri, który krótko przed startem sezonu doznał urazu nadgarstka. Gruzin znalazł w składzie na rewanż z Żalgirisem.
"Tradycyjnie już zabraliśmy 20 zawodników z pola plus trzech bramkarzy. Nie ma z nami tylko Filipa Dagerstala, ale i on już od wczoraj trenuje z zespołem. Każdy z tych piłkarzy, którzy są z nami, jest gotowy do gry łącznie z młodym Filipem Wilakiem. Na pewno będą zmiany w składzie w porównaniu do ostatniego meczu. Grając systemem czwartek-niedziela-czwartek rotacje są niezbędne" – zaznaczył holenderski trener.
Jak dodał, Litwni nie zaskoczyli go w żaden sposób, ale dla niego i tak najważniejsze jest postawa poznańskiej drużyny.
"Żalgiris zagrał tak, jak się spodziewaliśmy, a my chcemy zagrać przede wszystkim ofensywnie, ale też musimy być dobrze zorganizowani. Wystąpimy na pięknym stadionie i na znakomitej murawie" - podkreślił.
Opiekun poznaniaków był również zapytany o nowych zawodników, którzy w ekspresowym tempie wkomponowali się do drużyny i też od pierwszych występów grają wiodące role. Dino Hotic, Elias Andersson czy Miha Blazic sprawiają wrażenie, jakby w Lechu byli nie od trzech tygodni, lecz co najmniej od roku.
"To wszystko zasługa jakości piłkarzy, których ściągnęliśmy, ale też całej grupy. Nie ukrywam, że my szukamy takich graczy, którzy potrafią szybko zaadoptować się zespołu. To też zasługa zawodników, którzy już byli wcześniej w drużynie. Jeśli widzisz, że dołączają nowi zawodnicy grający na wysokim poziomie, jest po prostu łatwiej" – tłumaczył van den Brom.
Lechici jak zawsze będą mogli liczyć na wsparcie swoich fanów. Do Kowna wybrało się ok. tysiąc kibiców z Wielkopolski.
Mecz Żaligirisu z Lechem rozegrany zostanie w czwartek o godz. 18 (czasu polskiego).
Zwycięzca tego dwumeczu w 3. rundzie kwalifikacyjnej LK zmierzy się z wygranym z pary FK Auda Kekava (Łotwa) - Spartak Trnawa (Słowacja). W pierwszym spotkaniu rozegranym na Łotwie padł remis 1:1.
autor: Marcin Pawlicki