Lewandowski usiadł w środę na trybunach obiektu Estadi Olimpic Lluis Companys, gdzie Barcelona występuje obecnie w roli gospodarza. Wciąż nie wiadomo, czy wystąpi w sobotnim szlagierze hiszpańskiej ekstraklasy z Realem Madryt.
W pierwszej połowie 35-letni napastnik mógł podziwiać popisy swoich kolegów, którzy już po 36 minutach prowadzili 2:0.
Najpierw gola strzelił - po dobitce - Ferran Torres (trafienie uznano po interwencji VAR). Osiem minut później zdobywca bramki wystąpił w roli asystenta, a efektownym uderzeniem z ok. 16 metrów popisał się Fermin Lopez.
W drugiej połowie Katalończycy nie poszli jednak za ciosem. Przeciwnie, w 62. minucie kontaktową bramkę zdobył pomocnik Szachtara Heorhij Sudakow. Dzięki temu do końca meczu były emocje, ukraiński zespół był bliski w końcówce spotkania doprowadzenia do remisu, ale ostatecznie wynik już się nie zmienił.
To oznacza, że Barcelona jest liderem grupy H z kompletem dziewięciu punktów. Szachtar pozostał z trzema.
Zakończył się już także jeden mecz grupy E. Feyenoord wygrał w Rotterdamie z Lazio 3:1, a bohaterem okazał się strzelec dwóch goli - urodzony w Argentynie meksykański napastnik Santiago Gimenez.
Oprócz niego do siatki rzymian trafił Algierczyk Ramiz Zerrouki. Włoski zespół, który przegrywał już 0:3, odpowiedział tylko w 83. minucie golem Hiszpana Pedro Rodrigueza z rzutu karnego.
Feyenoord ma obecnie 6 pkt, a Lazio - 4.
Pozostałe środowe mecze rozpoczęły się o godz. 21.