Real nie dał szans debiutantowi
Real był zdecydowanym faworytem w pojedynku z debiutującym w Lidze Mistrzów zespołem z Kazachstanu. Nie brakowało opinii, że długa podróż może ujemnie wpłynąć na dyspozycję "Królewskich". Jeśli jednak ktoś oczekiwał sensacji to może czuć się zawiedziony. Goście nie pozostawili rywalom żadnych złudzeń i po trzech golach Mbappe dopisali sobie kolejne trzy punkty.
Francuski napastnik Realu pierwszy raz do siatki Kajratu trafił w 25. minucie. Mbappe okazał się pewnym egzekutorem rzutu karnego.
Mbappe po przerwie skompletował hat-tricka
Gwiazdor Realu kolejne dwa gole strzelił w drugiej połowie. W 52. minucie asystę przy bramce Mbappe zaliczył bramkarz "Królewskich". Thibaut Courtois dalekim podaniem na "wolne pole" uruchomił najlepszego strzelca swojego zespołu, który wyszedł sam na sam z golkiperem rywali i nie dał mu szans na skuteczną interwencję.
W 74. minucie Mbappe skompletował hat-tricka. Tym razem 26-latek popisał się precyzyjnym uderzeniem z dystansu.
W 83. minucie na 4:0 podwyższył Eduardo Camavinga, a w doliczonym czasie gry wynik meczu na 5:0 ustalił Brahim Diaz.
Atalanta bez Zalewskiego poradziła sobie z Club Brugge
W drugim wtorkowym spotkaniu, które rozpoczęło się o godz. 18.45 Atalanta Bergamo na własnym stadionie pokonała Club Brugge 2:1. Gospodarze przegrywali od 38. minuty. Prowadzenie belgijskiej drużynie ładnym uderzeniem z linii pola karnego dał Christos Tzolis.
Losy meczu rozstrzygnęły się w ostatnim kwadransie. Atalanta strzeliła w nim dwa gole i przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę. W składzie ekipy z Bergamo zabrakło Nicoli Zalewskiego. Reprezentant Polski nie pojawił się nawet na ławce rezerwowych.