Tydzień temu wielokrotny reprezentant "Canarinhos" zdecydował się rozwiązać kontrakt z Sao Paulo FC. Powodem - jak twierdzi 38-letni obrońca - są poważne zaległości finansowe, jakie w stosunku do niego ma klub. Wynoszą - jak napisała gazeta "O Globo" - już około 2 mln euro, których Sao Paulo FC na razie nie chce zapłacić.

Reklama

Alves był ostatnio jednym z najlepiej zarabiających piłkarzy w Brazylii, nieoficjalnie mówi się, że jego kontrakt z Sao Paulo opiewa na kwotę 240 tysięcy euro miesięcznie.

Prawnicy Alvesa poinformowali, że złożyli w sprawie długu w imieniu swojego klienta do sądu pozew cywilny.

Obrońca, który dołączył do Sao Paulo w 2019 roku po wspaniałych 17 latach spędzonych w Europie z Sewillą, Barceloną, Juventusem i Paris Saint Germain, przekazał w mediach społecznościowych, że wróci na boisko, dodając "to nie jest jeszcze koniec".

Po odejściu z Sao Paulo Alves był w kontakcie z czołowymi krajowymi klubami, w tym Fluminense i Flamengo. Ale ponieważ do 24 września, gdy upływał termin zgłaszania zawodników do brazylijskiej Serie A, do porozumienia nie doszło, Alves zdecydował, że do końca roku będzie wypoczywał.