Bardziej skore do obrony zespołu z Barcelony są oczywiście wydawane w tym mieście gazety "Sport" i "Mundo Deportivo". Jak zaznaczają, Real Madryt - po praktycznie utraconym tytule mistrza kraju - grał w środę "o wszystko", a Puchar Króla to jedyna szansa na lokalne trofeum w tym sezonie, bo "Barca" sięgnęła również po Superpuchar.

Reklama

"Sport" uważa, że niemal cała drużyna Barcelony była w środowy wieczór mało widoczna, również Lewandowski. Zauważa, że polski napastnik dużo biegał, ale musiał zbyt często cofać się po piłkę, a w ciągu 90 minut tylko raz zagroził bramce rywali.

Zauważają też, że wynik potyczki na Camp Nou nie odzwierciedla różnicy stylu pomiędzy Barceloną a "Królewskimi", których przewaga nie była wcale bardzo przygniatająca.

Z kolei dziennik "El Pais" uważa, że wystarczyła jednak tylko druga połowa środowego pojedynku, aby goście z Madrytu obnażyli wszystkie mankamenty zmierzającej po tytuł mistrza Hiszpanii Barcelony.

"El Mundo" niezwykle krytyczny wobec Barcelony

Niezwykle krytyczny wobec zawodników "Dumy Katalonii" jest madrycki dziennik "El Mundo". W czwartkowym komentarzu napisano, że spotkanie w Barcelonie dowiodło, że zespół trenera Xaviego Hernandeza nie zasługuje na 12-punktową przewagę nad Realem w La Liga, a jego ekipę określa się jako "nadmuchanym balon".

W pełnym złośliwych uwag artykule gazeta skrytykowała większość graczy "Barcy", w tym Lewandowskiego wypominając mu zaawansowany wiek jak na piłkarza.

"On już nie dochodzi do piłek, nie potrafi strzelić bramki (...) Jest starym, emerytowanym zawodnikiem na Costa Brava" - napisał znany z niechęci do Barcelony Julian Ruiz, określając zespół ze stolicy Katalonii "drużyną o wątpliwej jakości".

Reklama

"El Mundo" bohaterem środowego starcia największych klubów Hiszpanii obwołał Karima Benzemę. Jak przypomniano, francuski napastnik zdobył trzy gole, a w celu podkreślenia jego umiejętności strzeleckich i połączenia z krajem pochodzenia tytułuje się go "Monsieur".

W finale 6 maja w Sewilli Real zmierzy się z Osasuną Pampeluna. "Królewscy" do decydującego etapu dotarli po raz 40., a w dorobku mają 19 triumfów.

Marcin Zatyka