Amorim do Manchesteru United trafił na początku listopada. Były trener Sportingu Lizbona ma być lekiem na całe zło, ale na razie Portugalczyk nie znalazł recepty na poprawę wyników.
"Czerwone Diabły" znajdują się w środkowej części tabeli angielskiej Premier League. Ich sytuacji nie poprawiło niedzielne zwycięstwo nad Fulham. Strata do czołówki nadal jest spora.
Amorim "przejechał" się po Rashfordzie
W wygranym 1:0 meczu w kadrze Manchesteru United ponownie zabrakło Marcusa Rashforda. Po spotkaniu trener drużyny z Old Trafford był pytany przez dziennikarzy o powód absencji 27-latka.
Amorim nie zamierzał owijać w bawełnę i w gorzkich słowach podsumował sytuację swojego podopiecznego. To co padło z ust szkoleniowca na pewno zabolało zawodnika.
Powód jest cały czas ten sam. To jego postawa na treningach. Jeśli to się nie zmieni, to ja też nie zamierzam zmienić swojej decyzji. Prędzej postawię na 63-letniego Jorge Vitala (trenera bramkarzy United), zamiast na piłkarza, który nie daje z siebie maksimum każdego dnia - wypalił Amorim.
Transfer ratunkiem dla Rashforda
Ze słów Portugalczyka jasno wynika, że Rashford jest daleko od składu i nie zanosi się na jego szybki powrót do gry. Zresztą jemu samemu już tak bardzo nie zależy na pozostaniu na Old Trafford. W jego kontekście od dłuższego czasu mówi się o transferze i chyba na to liczy sam zainteresowany.