Szczęsny szybko wrócił ze sportowej emerytury

Wojciech Szczęsny po Euro 2024 rozstał się z Juventusem Turyn. Polak przez jakiś czas szukał nowego klubu. Ofert nie brakowało, ale żadna nie spełniała oczekiwań polskiego bramkarza. 35-latek nie chciał się "rozmieniać na drobne" i grać byle gdzie. Dlatego m.in. z tego powodu w sierpniu postanowił zakończyć sportową karierę.

Reklama

Szczęsny na emeryturze długo nie wytrzymał. Choć zarzekał się, że nie wróci już do profesjonalnej piłki, to gdy pojawiła się propozycja z Barcelony szybko zmienił zdanie. W październiku podpisał ważny do czerwca kontrakt z katalońskim klubem.

Szczęsny "wygryzł" ze składu Penę

Były golkiper reprezentacji Polski długo czekał na debiut w nowym klubie. Szczęsny pierwszy raz w bramce Barcelony stanął na początku stycznia, a jego drużyna pokonała na wyjeździe czwartoligową ekipę Barbastro 4:0 w 1/16 finału piłkarskiego Pucharu Hiszpanii.

Reklama

Od tego czasu Szczęsny coraz częściej zaczął pojawiać się w podstawowym składzie Barcelony. Na początku nie ustrzegł się błędów, ale z czasem swoją postawą udowodnił, że to jemu należy się miejsce w bramce Katalończyków. "Wygryzł" ze składu Inakiego Penę i został numerem jeden w Barcelonie.

Nolito odpowiedział krytykom Szczęsnego

Teraz Hansi Flick od Szczęsnego zaczyna ustalanie wyjściowego składu Barcelony na każdy mecz. W sumie to nic dziwnego, bo z nim w podstawowej "11" Katalończycy jeszcze nie przegrali meczu. Oczywiście nie wszystkim się podoba, że 35-letni Polak zajął miejsce 26-letniego Hiszpana. Krytycy i złośliwi wypominają Szczęsnemu słabość do nałogu palenia papierosów. Tym wszystkim odpowiedział Nolito.Ja miałem kolegów z drużyny, którzy palili więcej, a potem przychodził mecz i robili, co chcieli. Jeśli Szczęsny tak gra, to niech pali karton papierosów dziennie - powiedział w rozmowie z dziennikiem "AS" były gracz Barcelony.