- Szczęsny dla Barcelony wróci z emerytury
- Szczęsny wykorzystał szansę
- Pena odchodzi, Szczęsny zostaje
- Szczęsny zaakceptował nową rolę
- Szczęsny numerem jeden w finale Pucharu Hiszpanii
Szczęsny dla Barcelony wróci z emerytury
Szczęsny w sierpniu ogłosił zakończenie sportowej kariery. Na emeryturze długo nie wytrzymał. We wrześniu poważnej kontuzji doznał doznał podstawowy bramkarz Barcelony. Marc-Andre ter Stegen wypadł z gry na prawie cały sezon. Katalończycy byli zmuszeni szukać alternatywy dla Niemca. Wybór padł na byłego bramkarza naszej kadry.
Hiszpanie długo nie musieli przekonywać Szczęsnego do powrotu. Na początku października 35-latek zmienił zdanie i znów stał się profesjonalnym piłkarzem. Polak podpisał kontrakt do końca sezonu 2024/25. Na debiut w barwach nowej drużyny musiał jednak trochę poczekać.
Szczęsny wykorzystał szansę
Po kontuzji ter Stegena pierwszy szansę dostał Inaki Pena. Wychowanek Barcelony początkowo spisywał się bardzo dobrze i nie dawał trenerowi Barcelony powodów do zmiany obsady bramki. Jednak z czasem Hansi Flick zdecydował się postawić na Szczęsnego. Polak zadebiutował w styczniu. Od tego momentu w barwach Barcelony rozegrał 25 meczów i z nim w podstawowym składzie tylko raz jego drużyna schodziła z boiska pokonana.
Pena odchodzi, Szczęsny zostaje
Szczęsny swoją postawą udowodnił, że ściągnięcie go do Katalonii było dobrym ruchem. Świetna forma Polaka sprawiła, że szefowie Barcelony stanęli przed trudną decyzją. Pozycja ter Stegena jest niepodważalna. Gdy tylko jest zdrowy, to on jest niekwestionowanym numerem jeden. Dlatego trzeba było skreślić kogoś z dwójki Szczęsny - Pena. Według dziennikarzy katalońskiego "Sportu" wybór padł na Hiszpana.
Szczęsny zaakceptował nową rolę
Pena dostanie zielone światło na poszukiwanie nowego pracodawcy. Barcelona nie będzie mu robiła żadnych przeszkód. 26-latek bez sumy odstępnego zmieni latem klubowe barwy. Szczęsny w Barcelonie zostanie na kolejny sezon, ale będzie musiał się pogodzić z rolą rezerwowego. Według informacji przekazanych przez "Sport" Polak zaakceptował taką rolę.
Szczęsny numerem jeden w finale Pucharu Hiszpanii
Na razie jednak Szczęsny cały czas pozostaje pewniakiem w bramce Barcelony. Nasz rodak w sobotę finał Pucharu Hiszpanii rozpocznie w podstawowym składzie. Na ławce rezerwowych jego zmiennikiem będzie ter Stegen, który niedawno wrócił do zdrowia. W meczu z Realem Madryt zabraknie natomiast Roberta Lewandowskiego. Najskuteczniejszy piłkarz obecnego sezonu La Liga leczy kontuzję.