Biało-czerwoni do ostatniej dużej imprezy w obecnym sezonie reprezentacyjnym przygotowują się w Spale. Jak deklarują obecni na zgrupowaniu siatkarze, zbliżający się turniej ME, którego współgospodarzem będzie Polska, to okazja do rehabilitacji za niepowodzenie na igrzyskach w Tokio oraz pokazania, że Polska to wciąż bardzo mocna drużyna.

Reklama

Porażka w Tokio nadal siedzi w głowie

Kaczmarek przyznał jednak, że kadrowicze - choć w Spale zamknęli symbolicznie etap Tokio - cały czas muszą radzić sobie z tym, co wydarzyło się w stolicy Japonii, gdzie porażka w ćwierćfinale z Francją (2:3) pozbawiła ich szans na zdobycie oczekiwanego od dawna olimpijskiego medalu.

Przez spalony papier z naszymi rozważaniami o Tokio, nie poczuliśmy wielkiej ulgi, bo jesteśmy sportowcami i wiemy, jaka jest prawdziwa jakość naszego zespołu. Igrzyska to najważniejsza impreza i wszystkiego z głowy wyrzucić się nie da, ale to, że skupiamy się teraz tylko na mistrzostwach Europy jest dobre. Wiemy, jaka ważna impreza jest przed nami. Każdy mecz rozegramy przed własną publicznością i bardzo cieszymy się, że najlepsi kibice na świecie po tym długiej przerwie znów będą z nami - powiedział atakujący reprezentacji.

Reklama

Siatkarz Zaksy Kędzierzyn-Koźle zapewnił, że kadra pozostała kolektywem i atmosfera w niej jest bardzo dobra. Teraz musimy dołożyć do tego jakość, którą mamy. Każdy zdaje sobie z tego sprawę. Jeśli połączymy te dwie rzeczy przerodzi się to w sukces na mistrzostwach Europy. Na ten turniej jedziemy, żeby grać naszą najlepszą siatkówkę i prezentować to od pierwszego meczu - dodał.

Biało-czerwoni spotkania grupowe rozegrają w Krakowie, a ich rywalami będą kolejno: Portugalczycy (2 września), broniący tytułu Serbowie (4 września), Grecy (5 września), Belgowie (6 września) i Ukraińcy (8 września).

Polscy siatkarze celują w medal

Reklama

Kaczmarek ocenił, że "na papierze" najtrudniejszym przeciwnikiem jest Serbia, lecz - jak zaznaczył - poziom europejskiej siatkówki jest coraz wyższy i bardziej wyrównany, w związku z czym nie wolno lekceważyć żadnej reprezentacji, która zakwalifikowała się na ME.

27-letni atakujący nie ukrywał przy tym, że Polacy do turnieju ME przystąpią z zamiarem zdobycia medalu, co w przypadku kadry Vitala Heynena do igrzysk w Tokio było regułą. Chcemy zdobyć medal i wierzymy w ten sukces. Jesteśmy do tego zmotywowani. Zrobimy wszystko, żeby zaprezentować się z najlepszej strony, dotrzeć do Katowic i sprawić, by w finale Spodek znów odleciał - zadeklarował Kaczmarek, nawiązując do mistrzostw świata w 2014 roku.

Mistrzostwa Europy rozpoczną się w środę i zostaną zorganizowane w czterech krajach - Polsce, Czechach, Estonii i Finlandii. Bez względu na fazę turnieju, do której dotrą Polacy, wszystkie mecze rozegrają przed własnymi kibicami. Spotkania grupowe odbędą się w Krakowie, 1/8 finału i ćwierćfinały - w Gdańsku, a półfinały i spotkania o medale w Katowicach.

W Spale trenuje 15 siatkarzy, w tym 12, którzy uczestniczyli w igrzyskach oraz trzech dodatkowo powołanych przez trenera Heynena. To środkowy Norbert Huber, przyjmujący Tomasz Fornal i libero Damian Wojtaszek. Kadra na ME będzie liczyć 14 graczy.