W czwartek wyjaśnił PAP, że udostępnienie obiektu COS bezpłatnie lub poniżej kosztów jest niemożliwe ze względów prawnych. Od 1 stycznia COS stał się bowiem instytucją gospodarki budżetowej i podlega ustawie o finansach publicznych. Oznacza to, że organizator zawodów musi zapłacić za wynajem obiektu.

Reklama

Podkreślił też, że Adam Małysz zasługuje na profesjonalny poziom przeprowadzenia imprezy. "Niestety, dotychczasowe działania organizatora są dalekie od profesjonalizmu, gdyż sprawę wynajmu Wielkiej Krokwi prowadzi poprzez media, a nie bezpośrednio z COS" - zauważył.

Lenkiewicz zaznaczył, że mając na uwadze wielkie zasługi Małysza dla rozwoju skoków narciarskich i polskiego sportu, COS jest zainteresowany uczestnictwem w przygotowaniu zawodów w Zakopanem.

"W poniedziałek będziemy na ten temat rozmawiać w Warszawie z organizatorami imprezy. To nie jest tylko kwestia kwoty za udostępnienie obiektu. To jest potężne przedsięwzięcie. Chcemy wiedzieć, w czym możemy wspomóc organizatorów" - powiedział PAP dyrektor COS.

Reklama

Poinformował również, że cała kwota pochodząca z wynajmu Wielkiej Krokwi będzie przeznaczona na szkolenie młodych skoczków narciarskich - następców Małysza. Zasady wykorzystania tych pieniędzy zostaną uzgodnione z Polskim Związkiem Narciarskim.

W sobotę 26 marca w Zakopanem, w konkursie, którym wicemistrz olimpijski z Vancouver i brązowy medalista mistrzostw świata w Oslo zakończy sportową karierę, ma wystąpić światowa elita skoczków: Austriacy Thomas Morgenstern, Gregor Schlierenzauer, Andreas Kofler, Wolfgang Loitzl, Finowie Janne Ahonen i Matti Hautamaeki, Szwajcarzy Simon Ammann i Andreas Kuettel, Niemcy Michael Uhrmann i Martin Schmitt, Norwegowie Anders Jacobsen, Tom Hilde i Bjoern-Einar Romoeren, Czech Jakub Janda oraz Japończyk Noriaki Kasai.

Zakopiańska gala będzie podsumowaniem siedemnastoletniej kariery sportowej i pożegnaniem Adama Małysza z kibicami.