"Dzisiaj zakończyłem sportową karierę" - powiedział Hirscher na konferencji prasowej w Salzburgu. "Decyzję podjąłem dwa tygodnie temu. Myślę, że postąpiłem słusznie" - dodał.

Jego decyzja nie jest zaskoczeniem. W marcu, po zakończeniu sezonu, Hirscher otwarcie przyznał, że nie ma już motywacji do dalszej pracy. O możliwej rezygnacji wspominał już wcześniej, zwłaszcza po tym, gdy w październiku ubiegłego roku został ojcem. "Niebieski i czerwony nie są najważniejszymi rzeczami w życiu" - mówił wówczas, nawiązując do kolorów alpejskich bramek. Kilka dni temu o jego rezygnacji nieoficjalnie napisała gazeta "Kronen Zeitung".

Podczas środowej konferencji Hirscher przyznał, że oprócz sukcesów sportowych najbardziej ceni to, że podczas wieloletniej kariery udało mu się uniknąć poważnej kontuzji. Jak podkreślił, chce teraz więcej czasu poświęcić rodzinie.

Reklama

W zawodach Pucharu Świata zadebiutował 17 marca 2007 roku w Lenzerheide, gdzie zajął 24. miejsce w slalomie gigancie. Rok później, 9 marca 2008 roku w Kranjskiej Gorze po raz pierwszy stanął na podium – był trzeci w slalomie, a pierwsze pucharowe zwycięstwo odniósł 13 grudnia 2009 roku w Val d’Isere, gdzie był najlepszy w gigancie.

Reklama

Po pierwszy Puchar Świata sięgnął w sezonie 2011/2012 i od tego czasu nikt nie był mu w stanie odebrać tego trofeum. W sumie wygrał 67 zawodów, a więcej triumfów mają tylko Szwed Ingemar Stenmark (86) i Amerykanka Lindsey Vonn (82).

Reklama

Hirscher specjalizował się w konkurencjach technicznych. Oprócz ośmiu dużych Kryształowych Kul ma także po pięć małych za zwycięstwa w klasyfikacji slalomu i slalomu giganta. Siedmiokrotnie stawał na najwyższym stopniu podium mistrzostw świata, ale olimpijskie złoto zdobył dopiero w Pjongczangu - był najlepszy w slalomie gigancie i kombinacji. Wcześniej w Soczi był drugi w slalomie.