Według agencji Associated Press Humphries złożyła już wniosek o przyspieszony proces uzyskania obywatelstwa USA. Procedura rozpoczęła się kilka tygodni temu, ale teraz nabrała tempa i stała się bardziej oficjalna po tym, gdy zawodniczka wniosła opłaty aplikacyjne i sprawie nadano numer służbowy. Jak długo potrwa cały proces, trudno przewidzieć.
35-letnia Humphries jest mistrzynią olimpijską z Vancouver i Soczi, a wygrywała wówczas razem z Heather Moyse w barwach Kanady, podobnie jak w mistrzostwach świata w 2012 i 2013 roku. Z kolei w 2018 roku sięgnęła po brąz wspólnie z Phylicią George.
Później weszła w spór z rodzimą federacją, zarzucając jednemu z trenerów słowne i psychiczne molestowanie. Gdy we wrześniu 2019 poślubiła byłego amerykańskiego bobsleistę Travisa Armbrustera, z którym zamieszkała w San Diego, postanowiła zmienić barwy narodowe i otrzymała zgodę na starty w ekipie amerykańskiej w zawodach Pucharu Świata i mistrzostwach globu.
Przed rokiem zdobyła pierwsze złoto MŚ w barwach USA, a jej rozpychającą była Lauren Gibbs. Niedawno powtórzyła ten sukces z byłą lekkoatletką Lolo Jones oraz została pierwszą w historii mistrzynią w monobobach, która to konkurencja za rok zadebiutuje w olimpijskim programie.
Gdyby Humphries do tego czasu uzyskała obywatelstwo USA, mogłaby reprezentować ten kraj w Pekinie i powalczyć o trzecie olimpijskie złoto.
"Wniosek Kaillie popiera wielu polityków stanowych i federalnych, a poza tym wiem, że mamy olbrzymie wsparcie opinii publicznej" - przyznał prawnik Gregg Clifton z mającą siedzibę w Phoenix kancelarii Jackson Lewis, który reprezentuje bobsleistkę.
Uważa on, że Humphries spełnia wszystkie wymogi formalne, a jedynym problemem jest czas trwania procedury. Liczy, że ta sprawa zostanie potraktowana przez urzędników indywidualnie.
"Jestem przekonana, że to da się zrobić i wierzę, że tak się stanie. Gdyby się nie udało, z czym też się liczę, będę mieć złamane serce i będę bardzo smutna.