Będziemy robić wszystko, żeby uchronić je przed likwidacją. Dlatego razem z "zielonymi" staramy się zablokować całą inwestycję - powiedział PAP wiceprezes stowarzyszenia Sławomir Piotrowski.

Tenisiści liczą, że ekolodzy, do których się zwrócili, oprotestują wycinkę drzew, jakiej trzeba będzie dokonać przy budowie piłkarskiego boiska treningowego, które ma powstać w miejscu sześciu kortów. Na poniedziałkowej konferencji prasowej wiceprezydenci Łodzi Marek Cieślak i Krzysztof Piątkowski zapewnili jednak, że żaden protest nie opóźni prac.

Reklama

Rozpoczynamy bardzo poważną inwestycję za 218 mln zł. Jej realizacja związana jest m.in. z koniecznością wycięcia 30 drzew. W zamian proponujemy nasadzenia, które powinny ten stan, oczywiście w innym miejscu, przywrócić - poinformował Cieślak.

Teren przeznaczony pod inwestycję należy do miasta, a jest zarządzany przez MOSiR. Wiceprezydent Piątkowski przypomniał, że projekt przebudowy ośrodka przy al. Unii był szeroko konsultowany z wieloma środowiskami. Jego zdaniem od początku było wiadomo, że na terenie kortów tenisowych ma być kiedyś boisko.

Nie będzie rozwoju łódzkiego sportu, jeśli ta inwestycja się nie rozpocznie i nie zakończy w najbliższym czasie. Dlatego nie wolno jej szkodzić. W Łodzi brakuje stadionów, boisk i małych hal a nie kortów tenisowych - powiedział Piątkowski.

Dodał, że miasto nie lekceważymy tenisistów i chce im zaoferować inne korty. Jest wiele wolnych miejsc, w których będą mogli rozwijać swoje zainteresowania sportowe. Jesteśmy otwarci na propozycje.

Od kilku miesięcy stowarzyszenie tenisistów korzysta z kortów nie mając podpisanej umowy na ich użytkowanie. MOSiR poinformował prokuraturę o nielegalnym "pozalicznikowym" poborze wody wykorzystywanej do podlewania kortów. Dyrektor MOSiR Janusz Kopeć powiedział w poniedziałek, że do 2 lipca musi przekazać wykonawcy teren pod budowę nowych obiektów. Tenisiści nie zamierzają się jednak wyprowadzać.

Reklama

Miasto z nami nie rozmawia. Nie proponowano nam żadnej nowej lokalizacji - zaznaczył Piotrowski. Dodał, że oskarżenia o nielegalny pobór wody są pomówieniami. My tutaj nic nie robiliśmy. MOSiR przejmując obiekt od ŁKS sprawdzał wszystko i nie było żadnych zastrzeżeń - wyjaśnił.

Jego zdaniem protestu by nie było, gdyby miasto zmieniło plan zagospodarowania terenu przy al. Unii lub odbudowało korty na terenie sąsiadującym ze stadionem i pobliskim kąpieliskiem Fala albo na obiektach łódzkiego Orła.

2 lipca przy al. Unii 2 wykonawca ma rozpocząć prace przygotowawczo-rozbiórkowe. W listopadzie ma ruszyć budowa obiektów, które mają być gotowe do końca 2013 r. Po zakończeniu tego etapu wyburzony będzie stary stadion, na którym swoje mecze rozgrywają piłkarze ŁKS.