Rosjanka nie mogła w tej sytuacji zagrać w olimpijskim turnieju w Rio de Janeiro.

Początkowo CAS zapowiadał, że decyzję podejmie w połowie lipca. Potem poinformowano, że procedura zostanie opóźniona do września.

"Maria Szarapowa i Międzynarodowa Federacja Tenisowa (ITF) zgodzili się na odroczenie decyzji CAS do września 2016 roku. Obie strony wymagają dodatkowego czasu na wypełnienie i złożenie odpowiednich dokumentów, zaistniały też konflikty terminów. Decyzja jest spodziewana 19 września 2016 roku" - napisano w oświadczeniu.

29-letnia Rosjanka w marcu przyznała się, że miała pozytywny wynik testu antydopingowego na meldonium. Jak tłumaczyła, zażywała specyfik od wielu lat z powodu problemów zdrowotnych i nie zauważyła, że od 1 stycznia br. substancja trafiła na listę zakazanych przez Światową Agencję Antydopingową (WADA). 6 czerwca została zdyskwalifikowana na dwa lata przez trybunał przy ITF, a trzy dni później za pośrednictwem prawników złożyła odwołanie do CAS, licząc na całkowite zniesienie kary.

Reklama

Pięciokrotna triumfatorka turniejów wielkoszlemowych "wpadła" na kontroli podczas tegorocznego Australian Open. Później nie wystąpiła już w żadnym oficjalnym turnieju, początkowo - przynajmniej oficjalnie - z powodu kontuzji.

Za początek obowiązywania dyskwalifikacji ITF uznała 26 stycznia. To oznacza, że wyniki Szarapowej w Australian Open, gdzie dotarła do ćwierćfinału, zostaną anulowane, a Rosjanka będzie musiała oddać wszystkie zarobione w Melbourne pieniądze.

Urodzona 19 kwietnia 1987 roku w Niaganiu zawodniczka, która większą część życia spędziła w USA, łącznie wygrała 35 turniejów cyklu WTA. Na uprawianiu tenisa zarobiła w sumie ok. 36,8 miliona dolarów.