- Czołowe tenisistki nie zagrają w Toronto
- Krejcikova kontuzjowana, Rybakina chora
- Świątek potrzebowała odpoczynku
- Świątek będzie kibicować siatkarzom
- Światek z Paryża wraca z brązowym medalem
Świątek była jedną z kilku zawodniczek, które wycofały się z rozpoczynającego się we wtorek turnieju w Toronto.
Czołowe tenisistki nie zagrają w Toronto
W tym gronie są mistrzynie Wielkiego Szlema: Czeszki Barbora Krejcikova i Maketa Vondrousova oraz Kazaszka Jelena Rybakina.
Z gry zrezygnowały również, mająca polskie pochodzenie Włoszka Jasmine Paolini, Greczynka Marią Sakkari, Amerykanka Danielle Collins i Francuzka Caroline Garcią.
Krejcikova kontuzjowana, Rybakina chora
Krejcikova, tegoroczna mistrzyni Wimbledonu, z turnieju w Toronto wycofała się z powodu kontuzji uda po dotarciu do ćwierćfinału turnieju olimpijskiego.
Rybakina powołała się na ostre zapalenie oskrzeli, które również wykluczyło ją z igrzysk w Paryżu.
Świątek potrzebowała odpoczynku
Świątek zdobyła pięć tytułów Wielkiego Szlema - cztery we French Open (2020, 2022, 2023 i 2024) i jeden w US Open (2022). Liderka światowego rankingu w piątek, jako pierwsza w historii polskiego tenisa zdobyła brązowy medal olimpijski.
Z przykrością informuję, że z powodu ogólnego zmęczenia spowodowanego ostatnimi kilkoma tygodniami na korcie muszę wycofać się z turnieju w Toronto - napisała Polka w oświadczeniu. Powołała się na potrzebę wolnego czasu po napiętym harmonogramie, który obejmował igrzyska olimpijskie i zmianę nawierzchni do gry.
Świątek będzie kibicować siatkarzom
Świątek zdradziła, że zostanie jeszcze kilka dni w Paryżu i wreszcie będzie miała okazję doświadczyć olimpijskiej atmosfery.
Liderka rankingu WTA ma w planach obejrzenie kilku sportów i kibicowanie pozostałym polskim sportowcom, w tym m.in. w sobotę biało-czerwonym siatkarzom w starciu z Włochami.
Światek z Paryża wraca z brązowym medalem
Świątek była faworytką do zdobycia złotego medalu na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Ostatecznie Polka ze stolicy Francji wróci z brązowym krążkiem. Sięgnęła po niego pokonując w meczu o trzecie miejsce Anną Karoliną Schmiedlovą 6:2, 6:1.
Medal to spełnienie marzeń, ale przede wszystkim jestem jednak dumna z siebie, że po wczoraj byłam w stanie wyjść i po prostu cieszyć się grą w tenisa, bo przegrana w półfinale to była najbardziej bolesna porażka w mojej karierze - dodała 23-letnia raszynianka. Przyznała, że brązowy krążek doceni za kilka dni lub nawet tygodni, gdy przepracuje emocje związane z półfinałową przegraną.
Vonn i Radwańska wsparły Świątek
To pierwszy w historii medal olimpijski dla Polski w tenisie. Świątek zadedykowała go swojemu tacie.
Najlepsza tenisistka na świecie zdradziła, że długo płakała po przegranym półfinale.
Przyznała, że w tamtym momencie to m.in. on, jej bliscy, a także inni sportowcy, w tym Agnieszka Radwańska i była amerykańska narciarka alpejska Lindsey Vonn, okazali jej największe wsparcie.