Federer w lipcu wygrał Wimbledon i odniósł 15. zwycięstwo w Wielkim Szlemie, poprawiając rekord należący do Amerykanina Pete'a Samprasa. Miesiąc wcześniej triumfował po raz pierwszy na kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa.

W ten sposób przeszedł do historii jako szósty tenisista, który był najlepszy w każdym z czterech najważniejszych turniejów w kalendarzu, choć nie w jednym sezonie. Poza tym w 2009 roku poniósł porażki w finałach dwóch pozostałych wielkoszlemowych imprez: z Hiszpanem Rafaelem Nadalem w Australian Open oraz z Argentyńczykiem Juanem Martinem del Potro w US Open.

Reklama

Wrócił też na prowadzenie w rankingu ATP World Tour i po raz szósty w karierze zakończył sezon na fotelu lidera. Podobnie Serena Williams, odzyskała pierwsze miejsce w klasyfikacji WTA Tour, z którego zepchnęła ją Rosjanka Dinara Safina. Poza tym wygrała Australian Open i Wimbledon, powiększając swój dorobek w Wielkim Szlemie do 11 zwycięstw.

Razem ze starszą siostrą Venus zostały przez ITF uznane najlepszym deblem 2009 roku, a Serena jako pierwsza tenisistka od 1999 roku - wtedy to się udało Szwajcarce Martinie Hingis - triumfowała w obydwu kategoriach.

Natomiast najlepszym męskim deblem zostali amerykańscy bracia Bob i Mike Bryanowie, już po raz szósty, co jest rekordowym osiągnięciem.