"Nie ma sensu porównywać mojej formy u progu tego sezonu do dyspozycji sprzed roku. Wtedy wracałem do kolarstwa po bardzo długiej przerwie, nie wiedziałem na co stać mój organizm, nie wiedziałem na ile zmienił się peleton. Teraz jestem znacznie lepiej przygotowany" - powiedział po zgrupowaniu na Hawajach siedmiokrotny triumfator Tour de France.

Reklama

Ten wyścig to główny cel Amerykanina na 2010 rok. "Zamierzam skupić się na najważniejszych imprezach, a przede wszystkim na Tour de France. Wystartuję z innego, wyższego pułapu niż przed rokiem i uważam, że będę w stanie walczyć o zwycięstwo" - podkreślił.

38-letni Armstrong w styczniu 2009 roku po 3,5-rocznej przerwie wrócił do wyczynowego uprawiania sportu i jeździł w barwach kazachskiej grupy Astana. W "Wielkiej Pętli" zajął trzecie miejsce. W sierpniu trafił do amerykańskiego teamu RadioShack, w którym znaleźli się m.in. Andreas Kloeden, Levi Leipheimer i Haimar Zubeldia. Zapowiedział, że będzie się ścigał do 2011 roku.