- Nawet jeśli chciałby teraz podpisać z innym zespołem umowę, która obowiązywałaby po wygaśnięciu kontraktu z Legią (w lipcu), klub musi się na to zgodzić - mówi menedżer bramkarza Josef Tokos. I on, i Mucha nie chcą ujawniać szczegółów napływających ofert. Nie wiedzą też skąd wzięła się informacja o testach w Arsenalu, która pojawiła się przed tygodniem.

Reklama

- Bardzo dziwię się tym bardziej, że w pierwszym programie publicznej telewizji podał ją jeden z najbardziej znanych sportowych sprawozdawców telewizyjnych w naszym kraju - wyjaśnia Tokos. Dwie z tych pięciu propozycji dla Muchy pochodzą podobno z Premier League. Trudno jednak znaleźć tam klub, w którym Słowak miałby szansę na grę w pierwszej jedenastce. - To pana opinia - kwituje lakonicznie Tokos.

Ostatnie plotki transferowe, które pojawiają się w angielskich mediach, dotyczą Stoke, Wigan, Sunderlandu, Portsmouth i Tottenhamu. Z tego pierwszego klubu odejść chce rzekomo Thomas Sorensen, chociaż Duńczyk oświadczył ostatnio, że to nieprawda. Kilka dni temu trener Roberto Martinez ściągnął do Wigan (na wypożyczenie) Serba Vladimira Stojkovicia. Prawdopodobnie dlatego, że liczy się z odejściem Chrisa Kirklanda, o którego pyta ponoć Steve Bruce z Sunderlandu.

Ten ostatni twierdzi jednak, że to bzdury. Mało prawdopodobna jest opcja z zadłużonym po uszy Portsmouth, z którego być może ucieknie David James (marzy mu się powrót do Tottenhamu, ale trener Kogutów Harry Redknapp zaprzecza, jakoby szukał golkipera).

Reklama

>>> Lech: Celtic milczy w sprawie Stilica

p