Duży problem
Jak co roku w styczniu w Mediolanie odbędzie się gala, która podsumuje ostatnie dwanaście miesięcy w klubowej piłce we Włoszech. Gdyby jeszcze wziąć pod uwagę wyniki reprezentacji Italii, nie byłoby aż tak źle, ale już osiągnięcia włoskich drużyn w europejskich pucharach były dalekie od oczekiwań.
Wniosek jest jeden - liga włoska coraz bardziej odstaje od najlepszych. Ten stan obrazują nominacje do włoskich nagród przyznawanych przez Stowarzyszenie Włoskich Piłkarzy. Do miana najlepszego zawodnika w 2009 roku kandydują Alessandro Del Piero, Daniele De Rossi i Antonio Cassano. To oczywiście świetni piłkarze, ale jednak daleko im do gwiazd największego pokroju jak Cristiano Ronaldo czy Kaka. Del Piero najlepsze lata ma już dawno za sobą, a w tym sezonie zagrał tylko w sześciu meczach ligowych, nie strzelając przy tym gola.
Nieco lepiej wygląda kandydatura Daniele De Rossiego, który w Romie ma niepodważalną pozycję, ale jak na pomocnika zdobywa zbyt mało bramek (ledwie siedem w ostatnim roku). (...)
Jeszcze gorzej jest w przypadku innej prestiżowej kategorii - na najlepszego piłkarza zagranicznego. Teoretycznie lista nominowanych wygląda imponująco, bo o nagrodę walczą Zlatan Ibrahimović, Kaka i Diego Milito.
Został tylko Milito
Jednak dwóch pierwszych gwiazdorów już w lipcu zamieniło Serie A na Primera Divison. Szwed i Brazylijczyk wybrali więc dużo większe pieniądze i prestiż, jakie daje gra w Barcelonie i Realu Madryt. Z całej trójki tylko Milito pozostał na Półwyspie Apenińskim i trzeba przyznać, że radzi sobie całkiem dobrze.
>>> Czytaj także: Potentaci pytają o snajpera z Łęcznej
p