"Magda od dłuższego czasu przygląda się rozwojowi racketlona w Polsce. Można powiedzieć, że do tej pory kibicowała tej dyscyplinie, a teraz sama weźmie aktywny udział w rozgrywkach. Mało osób widziało ją do tej pory z rakietką do squasha czy badmintona" - mówi Dariusz Dąbrowski, wiceprezes Polskiej Federacji Racketlona.

Reklama

W racketlonie gra się kolejno w pingponga, badmintona, squasha i na końcu w tenisa ziemnego. Czyli macha się rakietami w kolejności od najlżejszej do najcięższej. Sport powstał dopiero w połowie lat 90.

Grzybowska była jedną z najlepszych polskich tenisistek. Trzy razy awansowała do trzeciej rundy turniejów wielkoszlemowych. W sierpniu 1998 roku znalazła się na 30. miejscu w rankingu WTA. Nigdy potem nie powtórzyła tego sukcesu. Jej karierę przerwały kolejne kontuzje kolana.